Dżuma: jak chowano zmarłych
W Sekcji Archeo w Pulsarze prezentujemy archiwalne teksty ze „Świata Nauki” i „Wiedzy i Życia”. Wciąż aktualne, intrygujące i inspirujące.
Ponieważ dżuma zabijała szybko, nie pozostawiała śladów na szkielecie. Badacze nie umieli więc identyfikować jej ofiar, chyba że trafiły do masowych grobów. Podejrzewali jednak, że większość z nich musiała mieć indywidualne pochówki z odpowiednią ceremonią. Według mediewistki z PAN prof. Haliny Manikowskiej chęć zapewnienia normalnego pochówku wynikała z wiary, że „dobra śmierć” i ceremonia pogrzebowa decydują o zbawieniu, a pospieszny pochówek zadżumionych zamykał bramy niebios. Jak jednak zauważa profesor, „pogrzeb, choćby z nielicznymi żałobnikami, kosztował krocie, na czym świetne interesy robili ludzie o niskim morale – cena świec poszybowała w górę, a księża kazali sobie słono płacić za odprawienie liturgii żałobnej”.
Najnowsze badania dostarczyły dowodów na potwierdzenie hipotezy, że starano się zapewnić zmarłym godny pochówek. Badacze z Wydziału Archeologii University of Cambridge przeanalizowali DNA z zębów osób zmarłych w czasie pandemii dżumy, by potwierdzić obecność bakterii Yersinia pestis. Próbki pobrali od osób pochowanych na cmentarzu parafialnym i w klasztorze w Cambridge oraz w pobliskiej wiosce Clopton. Wiele ofiar czarnej śmierci miało indywidualne groby. Niektórych złożono w grobie z dużą troską, zwłaszcza w klasztorze, gdzie co najmniej trzy osoby spoczęły w obrębie kapitularza, a jedna została pochowana przy kościele pw. Wszystkich Świętych, co kontrastuje z apokaliptycznym opisem opuszczenia tej świątyni w 1365 r., kiedy była częściowo zrujnowana, a „kości trupów były wystawione na pastwę dzikich zwierząt”. Oczywiście wiele ofiar dżumy w Cambridge spoczęło w masowych grobach. Bakterię Yersinia pestis zidentyfikowano u kilku członków parafii św. Benedykta, pochowanych razem w rowie na cmentarzu kościelnym.
Dziękujemy, że jesteś z nami. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.