Shutterstock
Opinie

Loty na Księżyc: kto chce zaspokoić naukową ciekawość, a kto ma nadzieję na wielkie zyski

Trwa rywalizacja komercyjnych firm o możliwość lądowania na powierzchni Księżyca. Czy wiąże się ona na rozwój nowej gospodarki kosmicznej? I co na to naukowcy?

Pewnego dnia w grudniu ubiegłego roku John Walker Moosbrugger, 25-letni kierownik projektu w start-upie Astrobotic, który zajmuje się robotyką księżycową, siedział przed pomieszczeniem czystym firmy i obserwował, jak starszy od niego instrument jest mocowany do lądownika księżycowego. Pojazd, noszący nazwę Peregrine, to czworonożny, owinięty folią kanister wielkości wanny. Urządzenie – Surface and Exosphere Alterations by Landers (Zmiany powierzchni i egzosfery przez lądowniki; SEAL) – jest czujnikiem rozmiaru pudełka na buty, zaprojektowanym w celu zbadania, jak lądowanie statku kosmicznego zaburza pył księżycowy.

Świat Nauki 9.2022 (300373) z dnia 01.09.2022; Astronautyka; s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Nowy wyścig na Księżyc"
Reklama