Podkast 54. Edwin Bendyk: Problem ze sztuczną inteligencją? Kluczem jest kapitalizm
ChatGPT, MidJourney, DALL-E – nazwy tych modeli generatywnych sztucznej inteligencji weszły do codziennego słownika z dnia na dzień. I nie ma też dnia, by nie stawały się synonimem kolejnego zagrożenia.
Czasami udział w tym mają sami pomysłodawcy sieci neuronowych, fundamentalnej idei definiującej architekturę wielu dzisiejszych modeli SI. Jeden z nich, Geoffrey Hinton, wyraził wręcz przerażenie potencjałem w nich drzemiącym. Po czterdziestu latach poszukiwań inteligencji przypominającej biologiczną badacze otrzymali bowiem inteligencję o cechach pozaludzkich. Większą obawą napawa jednak Hintona fakt, że kontrolę nad tym wymykającym się definicjom i oczekiwaniom zjawiskiem sprawują niekontrolowalne, pozbawione refleksji etycznej mega-korporacje.
Zamierzamy w pulsarze analizować konsekwencje nagłego objawienia się modeli generatywnych z należną im uwagą. W pierwszym raporcie Edwin Bendyk zastanawia się, jaki będą miały wpływ na gospodarkę i rynek pracy. Pyta, czy rację mają eksperci oznajmiający nadejście przełomu podobnego do upowszechnienia elektryczności? A może ich prognozy są raczej „projekcją osobistej fascynacji tematem i inżynierskiego przekonania, że to, co technicznie możliwe, nieuchronnie staje się rzeczywistością?”
Żeby nie zdradzać/powtarzać treści tekstu oraz towarzyszącego mu podkastu, powiedzmy tylko, że odpowiedzi na wszystkie te pytania silnie zależą od kontekstu strukturalnego. Konkretniej, od uwarunkowań systemu społeczno-gospodarczego, w którym realizowane są projekty sztucznej inteligencji. A jeszcze konkretniej – od tego, jak zdefiniujemy parametry kapitalizmu. – Technologia jest funkcją kapitału – mówi Bendyk.
Nie sama technologia decyduje o tym, jak będzie wykorzystywana, przekonuje cytowany przez Bendyka Daron Acemoğlu, ekonomista z Massachusetts Institute of Technology. Jeśli stanie się tak, jak to się stało choćby z internetem, obejmowanego przez akty normatywne z opóźnieniem, częściowo i korzystniej dla wielkich graczy niż zwykłych użytkowników, to sztuczna inteligencja posłuży do „optymalizacji” struktur wyzysku pracowników świadczących pracę umysłową i kreatywną – obawiają się Acemoğlu oraz Bendyk.
W rozmowie nasz gość rozszerza wątki poruszone w raporcie. Zastanawia się, kto na zmianach ucierpi, a czyj kapitał wzrośnie. Myśli jednak także o tym, jaki fundamentalnie dobroczynny wpływ może SI mieć na cywilizację. Czy pojawienie się pozaludzkiej inteligencji nie stanie się na przykład, przy spełnieniu paru zasadniczych warunków, początkiem pięknej przyjaźni? – Możliwości pozytywnego sojuszu jest bardzo wiele – mówi. Zwłaszcza w nauce i w dziedzinach, które wyznaczą naszą zdolność do stawiania czoła wyzwaniom związanym z ociepleniem klimatu czy deficytem energii. – Potencjał efektywności jest gigantyczny.
Cieszymy się, że słuchacie naszych podkastów. Powstają one także dzięki wsparciu naszych cyfrowych prenumeratorów.
Aby do nich dołączyć – i skorzystać w pełni z oferty pulsara, „Scientific American” oraz „Wiedzy i Życia” – zajrzyjcie tutaj.
WSZYSTKIE SYGNAŁY PULSARA ZNAJDZIECIE TUTAJ