Fundacja Batorego / pulsar
Struktura

Podkast 54. Edwin Bendyk: Problem ze sztuczną inteligencją? Kluczem jest kapitalizm

Podkast

Podkast 50. Przemysław Biecek: ChatGPT wytresowano tak, by uszczęśliwiał człowieka

Co powinno, a co nie powinno nas niepokoić w „nagłym” objawieniu się sztucznej inteligencji? Skąd to powszechne zainteresowanie modelami, które badane są już od wielu lat? Rozmowa z prof. Przemysławem Bieckiem zajmującym się analizą złożonych modeli sztucznej inteligencji, pracującym na Uniwersytecie Warszawskim i Politechnice Warszawskiej. Od lat prowadzi on działania na rzecz wyjaśnialności SI i odpowiedzialności w jej stosowaniu.

Technologia to funkcja kapitału. Nie decyduje o własnych wykorzystaniach. Niekontrolowana, będzie fatalna w skutkach. Ujęta w karby regulacji, da początek pięknemu sojuszowi. Rozmowa z Edwinem Bendykiem – szefem Fundacji Batorego, dziennikarzem i pisarzem, autorem pulsara.

ChatGPT, MidJourney, DALL-E – nazwy tych modeli generatywnych sztucznej inteligencji weszły do codziennego słownika z dnia na dzień. I nie ma też dnia, by nie stawały się synonimem kolejnego zagrożenia.

Czasami udział w tym mają sami pomysłodawcy sieci neuronowych, fundamentalnej idei definiującej architekturę wielu dzisiejszych modeli SI. Jeden z nich, Geoffrey Hinton, wyraził wręcz przerażenie potencjałem w nich drzemiącym. Po czterdziestu latach poszukiwań inteligencji przypominającej biologiczną badacze otrzymali bowiem inteligencję o cechach pozaludzkich. Większą obawą napawa jednak Hintona fakt, że kontrolę nad tym wymykającym się definicjom i oczekiwaniom zjawiskiem sprawują niekontrolowalne, pozbawione refleksji etycznej mega-korporacje.

Zamierzamy w pulsarze analizować konsekwencje nagłego objawienia się modeli generatywnych z należną im uwagą. W pierwszym raporcie Edwin Bendyk zastanawia się, jaki będą miały wpływ na gospodarkę i rynek pracy. Pyta, czy rację mają eksperci oznajmiający nadejście przełomu podobnego do upowszechnienia elektryczności? A może ich prognozy są raczej „projekcją osobistej fascynacji tematem i inżynierskiego przekonania, że to, co technicznie możliwe, nieuchronnie staje się rzeczywistością?”

Żeby nie zdradzać/powtarzać treści tekstu oraz towarzyszącego mu podkastu, powiedzmy tylko, że odpowiedzi na wszystkie te pytania silnie zależą od kontekstu strukturalnego. Konkretniej, od uwarunkowań systemu społeczno-gospodarczego, w którym realizowane są projekty sztucznej inteligencji. A jeszcze konkretniej – od tego, jak zdefiniujemy parametry kapitalizmu. – Technologia jest funkcją kapitału – mówi Bendyk.

Nie sama technologia decyduje o tym, jak będzie wykorzystywana, przekonuje cytowany przez Bendyka Daron Acemoğlu, ekonomista z Massachusetts Institute of Technology. Jeśli stanie się tak, jak to się stało choćby z internetem, obejmowanego przez akty normatywne z opóźnieniem, częściowo i korzystniej dla wielkich graczy niż zwykłych użytkowników, to sztuczna inteligencja posłuży do „optymalizacji” struktur wyzysku pracowników świadczących pracę umysłową i kreatywną – obawiają się Acemoğlu oraz Bendyk.

W rozmowie nasz gość rozszerza wątki poruszone w raporcie. Zastanawia się, kto na zmianach ucierpi, a czyj kapitał wzrośnie. Myśli jednak także o tym, jaki fundamentalnie dobroczynny wpływ może SI mieć na cywilizację. Czy pojawienie się pozaludzkiej inteligencji nie stanie się na przykład, przy spełnieniu paru zasadniczych warunków, początkiem pięknej przyjaźni? – Możliwości pozytywnego sojuszu jest bardzo wiele – mówi. Zwłaszcza w nauce i w dziedzinach, które wyznaczą naszą zdolność do stawiania czoła wyzwaniom związanym z ociepleniem klimatu czy deficytem energii. – Potencjał efektywności jest gigantyczny.

Edwin Bendyk.Anna Amarowicz/pulsarEdwin Bendyk.

Cieszymy się, że słuchacie naszych podkastów. Powstają one także dzięki wsparciu naszych cyfrowych prenumeratorów.
Aby do nich dołączyć – i skorzystać w pełni z oferty pulsara, „Scientific American” oraz „Wiedzy i Życia” – zajrzyjcie tutaj.

WSZYSTKIE SYGNAŁY PULSARA ZNAJDZIECIE TUTAJ