Święty głupiec?

Święty głupiec?

Grigorij Jefimowicz Rasputin to samozwańczy duchowny prawosławny, mniemany prorok, uzdrowiciel, jurodiwyj, czyli święty głupiec, protegowany cara Rosji Mikołaja II i jego małżonki, podejrzewany (niesłusznie) o szpiegostwo na rzecz Niemiec i (słusznie) o rozwiązły tryb życia, skandalista i pijak. Do tych cech Douglas Smith, autor znakomitej biografii Rasputina, dodaje szereg innych: człowiek otwarty i tolerancyjny, mimo nikłego wykształcenia i chłopskiego pochodzenia niezwykle przenikliwy i inteligentny, rodzinny i pobożny.

Wiedza i Życie 11/2018 (1007) z dnia 01.11.2018; Książki. Recenzje; s. 74
Reklama

Ten artykuł jest dostępny tylko dla naszych cyfrowych subskrybentów.

Subskrybuj dzisiaj
Ilustracja. Głowa pełna idei.

Jesteś już prenumeratorem? Zaloguj się >