Przyciąganie przeciwieństw
Z ewolucyjnego punktu widzenia im bardziej różnimy się genetycznie od swojego partnera, tym lepiej. Chodzi tu głównie o tzw. elementy głównego układu zgodności tkankowej – MHC (ang. major histocompatibility complex). Geny MHC kodują białka, które odgrywają istotną rolę w regulacji i funkcjonowaniu układu odpornościowego. Im większe zróżnicowanie w obrębie tych genów, tym układ ten będzie działał sprawniej. Gdy rodzice różnią się znacznie genami MHC, ich potomstwo zyskuje, dziedzicząc te zróżnicowane geny. Przy czym układ immunologiczny dzieci rodziców o podobnym MHC może nie być tak sprawny.
Ostatnie badania (wykorzystano genetyczną bazę danych NIH) opublikowane na łamach „Proceedings of the Royal Society B” dowodzą, że pary z Europy, szczególnie Holendrów, pozostające w związkach zawieranych dobrowolnie charakteryzuje o wiele większa zmienność w obrębie MHC niż pary z Izraela, gdzie za wyborem partnera stoją aspekty kulturowe i socjologiczne. Według autorów analiz w ustaleniu, który potencjalny partner ma najkorzystniejsze MHC, pomaga nam nos – nasze receptory węchowe są w stanie wyczuć, jak bardzo różnimy się od partnera.