Kosmki jelitowe, czyli wypustki tkanki nabłonkowej jelita cienkiego zwiększające jego powierzchnię. Na tkance nabłonkowej rezydują również bakterie i inne mikroorganizmy. Kosmki jelitowe, czyli wypustki tkanki nabłonkowej jelita cienkiego zwiększające jego powierzchnię. Na tkance nabłonkowej rezydują również bakterie i inne mikroorganizmy. Shutterstock
Zdrowie

Bliskich sobie ludzi łączy także mikrobiom

Badacze poddali analizom DNA prawie 10 tys. próbek kału i śliny pobranych od ludzi z całego świata. Chcieli sprawdzić, czy bliskie kontakty społeczne, np. pomiędzy członkami rodziny bądź partnerami życiowymi, mogą sprzyjać upodabnianiu się mikrobiomów.

Człowiek żyje w symbiozie z olbrzymią ilością jednokomórkowców. Rozmaite bakterie, wirusy, grzyby i archeony wprowadzają się do nas zaraz po naszym przyjściu na świat i towarzyszą nam przez całe życie. Kolonizują drogi oddechowe, przewód pokarmowy, skórę, narządy płciowe. Tworzą nasz mikrobiom spełniający wiele kluczowych funkcji, np. pomagający w trawieniu pokarmu i rozkładaniu toksyn.

Pakiet startowy mikrobiomu otrzymujemy od matki, ale potem – jak dowodzą Mireia Valles-Colomer i Nicola Segata z Università di Trento na łamach „Nature” – jego skład zależy od tego, z kim na co dzień przebywamy. Wspomniani badacze poddali analizom DNA prawie 10 tys. próbek kału i śliny pobranych od ludzi z całego świata. Chcieli sprawdzić, czy bliskie kontakty społeczne, np. pomiędzy członkami rodziny bądź partnerami życiowymi, mogą sprzyjać upodabnianiu się mikrobiomów.

Analiza potwierdziła, że w pierwszych latach życia ponad połowa flory jelitowej dziecka jest taka sama jak u matki. Z czasem ten „matczyny ślad” blaknie, ale nie zanika nawet wtedy, gdy jesteśmy w wieku podeszłym. Równocześnie w naszym organizmie pojawia się coraz więcej mikroorganizmów, które przeprowadziły się do nas od naszych bliskich – ojca czy rodzeństwa – a potem od naszych partnerów życiowych oraz wszystkich, którzy tworzą wspólne gospodarstwo domowe. „W szczególności dotyczy to organizmów zamieszkujących jamę ustną. Ludzie żyjący razem przez kilkadziesiąt lat mieli w tym przypadku niemal identyczny mikrobiom” – mówi Segata.

Badania pokazały też, że mieszkańcy jednej wioski dzielą ze sobą więcej mikroorganizmów niż z mieszkańcami sąsiedniej wioski. I że w krajach zachodnich mikrobiomy ujednolicają się w podobnym tempie jak w innych kulturach. Autorzy badań spekulują, że być może także ryzyko schorzeń biorących się z zaburzenia funkcji mikrobiomów, np. nowotworów, cukrzyc czy otyłości, jest częściowo przekazywane pomiędzy osobami żyjącymi razem. „To wymaga dokładnego zbadania” – zapowiada Segata.


To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Jeśli z niej korzystasz, powołaj się na źródło, czyli na www.projektpulsar.pl. Dziękujemy.

Wiedza i Życie 3/2023 (1059) z dnia 01.03.2023; Sygnały; s. 7
Oryginalny tytuł tekstu: "Wspólne mikroorganizmy"

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną