Samotność i choroby: co jest skutkiem, co przyczyną
W ostatnich latach wiele badań koncentrowało się na związkach pomiędzy samotnością (czyli poczuciem odizolowania, odłączenia społecznego) a zapadalnością na choroby. Wykazywano m.in., że zwiększa ryzyko na depresji, schizofrenii i innych problemów psychicznych, a także schorzeń neurodegeneracyjnych, krążeniowych czy metabolicznych.
Najnowsza praca opublikowana w „Nature Human Behaviour” stoi w kontrze do tych konkluzji. Jej autorzy przeanalizowali dane ponad 470 tys. osób przez 12 lat. Ustalili, że samotność nie jest przyczyną chorób, a pojawia się w ich trakcie. Na przykład, ktoś, kto zaczyna mieć pierwsze objawy depresji, unika sytuacji angażujących społecznie, a w konsekwencji postępu choroby oraz izolacji rozwija się u niej poczucie samotności. Albo: pacjent ze stanem przedcukrzycowym prowadzi mało aktywny tryb życia, a więc i rzadko wychodzi z domu. Dodatkowo w związku z postępem choroby, pogarsza się jego samopoczucie. W efekcie czuje się wyobcowany.
Sięgnij do źródeł
Badania naukowe: Observational and genetic evidence disagree on the association between loneliness and risk of multiple diseases
Czy to istotne, jaką dokładnie pozycję zajmuje samotność w związku przyczynowo-skutkowym prowadzącym do zachorowania? I tak, i nie. Z jednej strony, precyzja ma kluczowe znaczenie dla uczonych szukających skutecznych metod leczenia i profilaktyki chorób. Z drugiej, najnowsza analiza wykazała, że, chociaż poczucie izolacji nie jest przyczyną schorzeń, to jednak minimalizowanie tego doznania może chronić przed zachorowaniem. Integracja społeczna wiąże się bowiem ze wzrostem aktywności, pobudzeniem pracy mózgu lub większą szansą na otrzymanie pomocy czy wsparcia w chorobie.
Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.