Nie lekceważmy seniorów
Gdy obserwowałam pokolenie moich rodziców, które dobiegało osiemdziesiątki, zaskakiwały mnie duże różnice między tymi ludźmi. Nieliczni cierpieli na demencję, ale wielu było nadal bardzo sprawnych poznawczo – nawet jeśli ich sprawność fizyczna nie dorównywała szybkości myślenia.
Ta obserwacja koliduje z uprzedzeniami dotyczącymi starości, które uwydatniły się na początku wyścigu prezydenckiego w tym roku w odniesieniu do starszych kandydatów; uprzedzenia te dotyczą jednak całego społeczeństwa. „Dominuje opinia, że wszystkie osoby starsze są jednakowe – niedołężne, a starzenie to ciągła droga w dół” – mówi psycholog Laura Carstensen, założycielka i dyrektor Stanford Center on Longevity na Stanford University. Jej zdaniem taki pogląd jest wielkim nieporozumieniem.
Badania potwierdzają występujące różnice. Większość 40-latków jest pod względem funkcji poznawczych podobna. Rozbieżności pojawiają się między 60. a 80. rokiem życia, a „ich zakres zwiększa się dość gwałtownie” – uważa John Rowe, profesor polityki zdrowotnej i starzenia się w Columbia University’s Mailman School of Public Health. Istotnie, jest grupa osób dotkniętych demencją i ograniczeniem funkcji poznawczych, ale ogólnie rzecz biorąc, wśród osób po 80. roku życia są zdaniem Carstensen „najmądrzejsi ludzie na planecie”.
Skupiając się na osobach, których mózg nie jest w pełni sprawny, pomija się ponad połowę populacji. Rowe prowadził badania, które wykazały, że w ciągu sześciu lat po ukończeniu 75. roku życia u blisko połowy badanych nie doszło do żadnych zmian lub wystąpiły niewielkie pod względem fizycznym, biologicznym, hormonalnym i funkcji poznawczych, podczas gdy u drugiej połowy były znaczne. Długoterminowe badanie objęło ponad 2000 osób o średnim wieku 77 lat i trwało 16 lat. Wykazało, że u 3/4 osób, których nie dotknęła demencja, funkcje poznawcze prawie lub wcale się nie pogorszyły.
Częściowo ma to podłoże genetyczne. Z badań nad pomyślnym starzeniem się wynika, że geny odpowiadają za 30–50% zmian fizycznych i poznawczych. Jednak czynniki takie, jak zdrowy tryb życia i wysoka samoocena, również mają spore znaczenie. „To dobra wiadomość, ponieważ oznacza, że w pewnym stopniu możemy kontrolować swoją starość” – zauważa Rowe.
Badania obaliły również mit, że po 70. roku życia starość nie ma pozytywnych stron. „Ustaliliśmy bardzo wyraźnie, że są cechy, które poprawiają się z wiekiem” – mówi Rowe. Wzrasta na przykład umiejętność łagodzenia konfliktów. Starzenie jest też związane z poprawą ogólnego emocjonalnego dobrostanu, co oznacza, że osoby starsze są stabilniejsze psychicznie oraz lepiej panują nad zachciankami.
„Proces starzenia się istotnie powoduje zmiany w mózgu – kurczą się płaty czołowe, częściowemu upośledzeniu ulegają neurony i połączenia między nimi, co wpływa na spowolnienie funkcji poznawczych” – wyjaśnia Denise Park, neurobiolog z University of Texas at Dallas. Jednak zwykle jest to spowolnienie rzędu milisekund i nie robi znaczącej różnicy w codziennym życiu, a dzięki zajęciom takim, jak na przykład czytanie, można rekompensować te zmiany, aktywując mózg. „Osoby starsze mogą dzięki określonym czynnościom tworzyć dodatkowe ścieżki neuronalne, które mimo ich mniejszej efektywności niż u młodszych skutecznie funkcjonują” – dodaje Park.
Stereotyp, że mądrość przychodzi z wiekiem, także znajduje wsparcie w nauce. „Obszarem, w którym starsi naprawdę błyszczą, jest zasób wiedzy. Ich mózg, podobnie jak twardy dysk komputera, jest pełen danych. Mogą czerpać ze swojego doświadczenia i znajdować lepsze rozwiązania problemów niż młodsi, co często daje im nieoczekiwaną przewagę” – twierdzi Park.
Ta przewaga widoczna jest w podejmowaniu decyzji i rozwiązywaniu konfliktów. W jednym z badań poproszono kilkaset osób o przeczytanie i skomentowanie historii o konfliktach między jednostkami i grupami. Z analizy, opublikowanej w 2010 roku w „Proceedings of the National Academy of Sciences of the USA” wynika, że osoby powyżej 60. roku życia częściej wskazywały na różne punkty widzenia, opowiadały się za kompromisem i podkreślały, że nie dysponują dostateczną ilością potrzebnych informacji. Obserwacje Carstensen potwierdzają te wnioski: „Decyzje, które podejmują starsi, uwzględniają zwykle więcej czynników, wielu interesariuszy i rzadziej niż w przypadku młodszych są efektem postrzegania świata w czarno-białych barwach”. Gdy wyniki takich badań oceniają ludzie, którzy nie wiedzą, ile lat mają uczestnicy, opinie osób starszych są przez nich postrzegane jako trafniejsze.
Carstensen uważa, że ta mądrość może być wynikiem stopniowej zmiany perspektywy. Z wiekiem i rosnącą świadomością upływającego czasu bardziej skupiamy się na pozytywach. Metaanaliza danych, dotycząca ponad 7000 ludzi starszych, wykazała, że przetwarzając informacje znacznie częściej niż młodsi, skłaniają się oni ku aspektom pozytywnym.
Ta różnica uwydatniła się podczas pandemii COVID-19. Z badania przeprowadzonego przez zespół Carstensen w 2020 roku z udziałem prawie 1000 dorosłych wynika, że osoby starsze lepiej radziły sobie ze stresem związanym z pandemią, mimo że należały do grup o najwyższym ryzyku powikłań zdrowotnych i śmierci.
Faktem jest, że różne części ciała mogą starzeć się w różnym tempie u danej osoby. Potykanie się na schodach może być następstwem niesprawnych kolan, a nie osłabienia funkcji poznawczych. Jeśli ktoś ma sprawny umysł, jego wiek może stanowić niewątpliwy atut. „Wziąwszy pod uwagą decyzje, jakie muszą podejmować rządzący i umiejętności osób starszych w porównaniu z młodszymi, ja zdecydowanie postawiłabym na seniorów” – mówi Carstensen.
***
Lydia Denworth jest nagradzaną dziennikarką naukową i redaktorką czasopisma „Scientific American”. Jest autorką książki Friendship (W. W. Norton, 2020).