Znacznej części materii otaczającej czarną dziurę udaje się uciec z jej otoczenia. Znacznej części materii otaczającej czarną dziurę udaje się uciec z jej otoczenia. ESO/ESA/Hubble/M. Kornmesser
Strona główna

Czarne dziury sypią gazem

Czy znalezienie się w pobliżu supermasywnej czarnej dziury to gwarancja fascynującej, ale nieodwracalnej podróży do jej wnętrza? Niekoniecznie.

Badania procesów zachodzących wokół supermasywnych czarnych dziur znajdujących się w środkach galaktyk pokazują, że czarna dziura odrzuca od siebie tysiąckrotnie więcej materii, niż jej pochłania. Opadający na nią gaz tworzy dysk akrecyjny – spłaszczony torus materii powoli spływającej ku centrum. W trakcie jej ruchu poszczególne obszary dysku trą o siebie i wyzwalają olbrzymie ilości ciepła. Promieniowanie emitowane przez rozpalony do milionów stopni dysk pociąga za sobą znaczne ilości materii, umożliwiając jej ucieczkę od dziury. Tyle wiemy już dziś, ale dokładne procesy zachodzące w dyskach akrecyjnych wciąż nie są dobrze poznane. Niedawno opublikowany artykuł w „Monthly Notices of the Royal Astronomical Society” pokazuje jednak, że wbrew temu, co dotychczas uważano, promieniowanie dysku umożliwia ucieczkę nie tylko zjonizowanej plazmie, ale też chłodniejszym obłokom niezjonizowanego gazu. Oznacza to, że czarne dziury rozsiewają materię jeszcze skuteczniej, niż myśleliśmy, znacząco wpływając na dalszą ewolucję macierzystych galaktyk.

Wiedza i Życie 11/2020 (1031) z dnia 01.11.2020; Sygnały; s. 5

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną