Pulsar - najnowsze badania naukowe. Pulsar - najnowsze badania naukowe. Shutterstock
Struktura

Dwoje to za mało, by uniknąć wymarcia

Płodność, tworzenie sojuszy i ludzka chciwość, czyli jak powstały pierwsze społeczeństwa
Człowiek

Płodność, tworzenie sojuszy i ludzka chciwość, czyli jak powstały pierwsze społeczeństwa

Ludzie to zwierzęta stadne. Ale kiedy i jak zaczęli się organizować, by współdziałać na rzecz ogółu? Jakie pierwsze reguły życia społecznego tworzyli? Są już odpowiedzi.

Zapewnienie trwałości populacji – ludzkich, ale też zwierzęcych – wymaga wyższego wskaźnika zastępowalności pokoleń. Do takiego wniosku doszli japońscy naukowcy.
Z ostatniej chwili|||Z ostatniej chwili

W przyrodzie kolor wściekle żółty bywa stosowany ku przestrodze (patrz: liściołaz żółty) czy jako kamuflaż (patrz: modliszka storczykowa). W Pulsarze natomiast – to sygnał końca embarga, które prestiżowe czasopisma naukowe nakładają na publikowane przez badaczy artykuły. Tekst z żółtym oznaczeniem dotyczy więc doniesienia, które zostało upublicznione dosłownie przed chwilą.

Tradycyjny wskaźnik zastępowalności pokoleń (ang. skrót RLF) na poziomie 2,1 dzieci opiera się na założeniu, że populacja jest duża. Pomija też tzw. stochastyczność demograficzną – losowe wahania liczby potomstwa poszczególnych osób, prawdopodobieństwo bezdzietności czy nierówny stosunek płci noworodków. A te przypadkowe zdarzenia mogą w niewielkich populacjach prowadzić do wygaśnięcia całych linii rodowych – dowodzą na łamach „PLOS One” naukowcy z kilku japońskich ośrodków akademickich.

Zastosowali oni modele matematyczne śledzące losy potomków w kolejnych generacjach. I okazało się, że dopiero średnia dzietność na poziomie 2,7 na kobietę (przy założeniu równego stosunku płci i – dla uproszczenia – zerowej śmiertelności przed wiekiem reprodukcyjnym) daje pewność uniknięcia wymarcia populacji w długiej perspektywie. Co ciekawe, ryzyko to maleje, gdy rodzi się więcej dziewczynek niż chłopców. To może tłumaczyć częstsze narodziny dzieci płci żeńskiej w populacjach ludzkich (a także zwierzęcych) poddanych silnemu stresowi, np. wojen, klęsk żywiołowych czy niedoborów żywności.

Uzyskane wyniki mają istotne implikacje, nawet – w dłuższej perspektywie – dla populacji licznych. Wiele krajów rozwiniętych, w tym wszystkie państwa grupy G7, notuje obecnie wskaźniki dzietności znacznie poniżej nie tylko proponowanego nowego progu 2,7, ale nawet tradycyjnego 2,1. Rekordowo niska dzietność występuje np. w Korei Południowej (0,87 w 2023 r.) W Polsce oficjalnie mówi się o poziomie 1,24, ale najnowsze wstępne dane wskazują na spadek do 1,11.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.