Strona główna

Drodzy Czytelnicy!

Inżynieria Kosmiczna to dziedzina scalająca najwspanialsze osiągnięcia nauki i techniki, a efekt końcowy pozwala nam podziwiać potęgę ludzkiego umysłu. A przynajmniej tak nam się wydaje, że jest to potęga, bo pewnie za sto lat, kiedy już zbudujemy osiedla np. na Marsie, ludzie będą z rozrzewnieniem czytać o tych nieśmiałych próbach lotów w kosmos. Tak jak ja czytam z uśmiechem informację opublikowaną w „WiŻ” 60 lat temu: „Wyjątkowa to okazja dla miesięcznika drukować wiadomość dotyczącą (…) radzieckiej stacji międzyplanetarnej umieszczonej 12 lutego br. na torze wiodącym ku planecie Wenus przez sterowaną rakietę kosmiczną. (…) Wiadomość o tym nowym wspaniałym sukcesie kosmicznym radzieckich uczonych, techników, radzieckiego przemysłu opublikowała agencja TASS. (…) Aparatura zainstalowana na pokładzie przeznaczona jest do przeprowadzenia badań promieniowania kosmicznego, pól magnetycznych, substancji międzyplanetarnej oraz do rejestrowania zderzeń z mikrometeorytami. (…) Czołowy współtwórca radzieckich sukcesów w kosmosie prof. L. Siedow napisał, że dzień 12 lutego stał się datą otwarcia międzyplanetarnych podróży. (…) Radzieckie osiągnięcie wywołało olbrzymie wrażenie na całym świecie. Z wielkim uznaniem podkreślano fakt wyrzucenia ASM z ruchomego obiektu – z potężnego sztucznego satelity – i niezwykłą precyzję radzieckiego eksperymentu, który potwierdził i umocnił przodownictwo ZSRR w dziedzinie superpotężnych rakiet, w opanowaniu przestrzeni kosmicznej”.

Przestrzeń kosmiczna niestety niezbyt chciała współpracować z ZSRR – 17 lutego utracono łączność ze statkiem. Ostatecznie sonda minęła Wenus w odległości 100 tys. km. A o tym, co osiągnęli do dzisiaj w dziedzinie inżynierii kosmicznej wszyscy ziemscy naukowcy, można przeczytać w artykule „Ad astra”. Dla miłośników kosmosu mamy też artykuł (str. 36) o niezwykłej korelacji między jądrem atomu ołowiu a właściwościami odległych i tajemniczych gwiazd neutronowych.

Oczywiście jak zwykle piszemy o ziemskich sprawach, czyli o tym, co wyłazi z ziemi, o coraz częściej rozpoznawanej chorobie Hashimoto (zmęczenie i apatia nie muszą być skutkiem przeciążenia pracą czy niskiego ciśnienia, ale objawami chorej tarczycy), sowach, czystości (art. „Czy kiedyś ludzie żyli w brudzie?”) i o geologicznych reinkarnacjach, które dostarczają nam informacji o przeszłości naszej planety. Zgłębiamy też tajemnice uśmiechu.

Ponownie zachęcamy do korzystania z wersji cyfrowej „WiŻ”. Jednak gdy połączą się Państwo z internetem, prosimy się strzec podglądaczy. O tym, co hakerzy potrafią zrobić z wmontowanymi w nasz sprzęt kamerkami, można przeczytać na str. 58. Dlatego tak ważne staje się szyfrowanie treści (str. 32).

Wiedza i Życie 10/2021 (1042) z dnia 01.10.2021; Słowo od redakcji; s. 2