Strona główna

Drodzy Czytelnicy!

Wreszcie mamy lato i wakacje. Wsiądziemy do samochodów, pociągów i samolotów, by zobaczyć coś ciekawego w Polsce bądź w innych krajach. Podczas wojaży zwróćmy uwagę np. na śródziemnomorskie rośliny, które zapisały się w kulturze tamtych rejonów albo dostarczają ważnych surowców. Zostańmy letnimi botanikami i nauczmy się je rozpoznawać (s. 30). Niezwykłą przygodą może okazać się też ruszenie w ślad za dawnymi górnikami w Polsce. Czym było zielone złoto? Gdzie robotnicy przymusowi i więźniowie pozyskiwali uran dla ZSRR? W jakiej kopalni kryształy soli mają rozmiary nawet 0,5 m, a gdzie powędrujemy na głębokości aż 600 m? Odpowiedzi proszę szukać na s. 46. Z kolei podczas kąpieli w naszych jeziorach pomyślmy, że istnieją na świecie zbiorniki tak przesycone trującymi substancjami, że nie tylko zanurzenie się w nich, ale nawet przebywanie w pobliżu może zakończyć się tragicznie (s. 18).

Pewnie niektórzy podczas urlopu postanowią trochę o siebie zadbać. Dla nich mamy artykuły o metabolizmie (s. 65) i o walce z trądzikiem (s. 60). Inni wybiorą nietypowe aktywności związane z wodą, w tym riverboarding, flyboarding, surfing konny czy nurkowanie z rekinem. Takie sporty pozytywnie wpływają na zdrowie, poprawiają kondycję, dają zastrzyk adrenaliny, a czasem opierają się prawom fizyki (s. 12).

Leżąc na leżakach, możemy przeczytać o tym, że naszą planetę okrążają gigantyczne fale elektromagnetyczne, a ich źródłem są burze (s. 42). I pomyśleć, że gdy my tak się lenimy, gdzieś tam na świecie naukowcy pracują w pocie czoła, by zrobić coś niezwykłego, np. by wskrzesić króla Tasmanii – wilkowora (s. 52). Korzystajmy w lecie ze słońca niczym panele słoneczne. Jak wiadomo, promieniowanie emitowane przez naszą gwiazdę to darmowa energia, którą można spożytkować. Naukowcy nie próżnują i w tej dziedzinie – o nowinkach w fotowoltaice piszemy na s. 56. Jest też co robić w nocy. Warto sprawdzić, czy nad naszymi głowami będą przelatywać sznury Starlinków, które zrewolucjonizowały telekomunikację – ich sygnał może dotrzeć w każdy zakątek naszej planety (s. 24).

Wiedza i Życie 7/2022 (1051) z dnia 01.07.2022; Słowo od redakcji; s. 2