Shutterstock
Środowisko

Neandertalski gen dzietności

Co trzecia Europejka ma odziedziczony po neandertalczykach gen zwiększający szansę na urodzenie zdrowego dziecka.

Wiele analiz genetycznych przeprowadzonych w ostatnich latach wykazało, że w starszej epoce kamiennej (paleolicie) różne gatunki ludzi krzyżowały się, przekazując sobie przy okazji rozmaite cechy – mniej lub bardziej korzystne. Odkryto właśnie kolejną taką cechę, tym razem bez wątpienia przydatną, której gen został nam wspaniałomyślnie podarowany przez neandertalczyków. Ów mały fragment DNA zredukował ryzyko poronień.

Neandertalczycy pojawili się 350– 400 tys. lat temu najpierw w Europie, po czym rozprzestrzenili się na wschód i południe, docierając do Azji Środkowej. Nie wiadomo, kiedy po raz pierwszy zetknęli się z przedstawicielami Homo sapiens. Wiadomo jednak, że wymarli przed 25– 30 tys. lat, kiedy panował bardzo surowy klimat, a znaczną część północnej Europy zajmował lądolód. W tamtym momencie kontynent był już od dawna zamieszkany przez naszych przodków i to zapewne narastająca presja z ich strony przyczyniła się do wyginięcia neandertalczyków. Ich populacja stopniowo się kurczyła w miarę wzrostu liczebności Homo sapiens.

Wygląda na to, że nasi kuzyni przyspieszyli swoją zagładę, przekazując nam gen zwiększający płodność. Taki wniosek wyciągnięto po analizie danych ponad 450 tys. współczesnych mieszkańców Europy, w tym 244 tys. kobiet. 32% pań miało neandertalski gen odpowiedzialny za wytwarzanie receptorów progesteronu – hormonu żeńskiego niezbędnego do utrzymania ciąży, co zwiększa ochronę przed poronieniem w pierwszym trymestrze rozwoju płodu. Poza tym kobiety z tym genem cieszyły się większą liczbą potomstwa. Wyniki badań ukazały się w „Molecular Biology and Evolution”.

Wiedza i Życie 7/2020 (1027) z dnia 01.07.2020; Sygnały; s. 12

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną