Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Shutterstock
Kosmos

Żywe srebro

Wieczorem tuż po zachodzie słońca możemy zapolować na Merkurego.

Co mają ze sobą wspólnego niewielka planeta, grecki bóg złodziei i rtęć? Jak słusznie zauważyli starożytni, wszystkie te obiekty łączy jedno: niezwykła ruchliwość. Dlatego toczące się srebrzyste kulki płynnego metalu i najbliższą Słońcu planetę w wielu językach do dziś łączy nazwa Merkurego. Czy jednak rzeczywiście kosmiczny Merkury jest taki szybki? Jako planeta poruszająca się najbliżej Słońca ma najkrótszą orbitę, której pokonanie zajmuje mu niecałe 88 dni (merkuriański rok). Gdy obserwujemy go z również poruszającej się wokół Słońca Ziemi, zawsze towarzyszy Słońcu, nigdy nie oddalając się od niego na niebie bardziej niż na 27,8º, a często znajduje się wręcz zbyt blisko gwiazdy, by można go było obserwować. Oznacza to, że Merkurego odszukamy na niebie tylko przez część roku. Uda się to albo tuż przed wschodem słońca, albo tuż po jego zachodzie. Z końcem maja mamy okazje do podziwiania jego wieczornego oblicza.

Jeśli chcemy znaleźć tę niezwykłą planetę, wyjdźmy na obserwację ok. godz. 21:30. Zapewnijmy sobie miejsce, w którym bez przeszkód da się oglądać zachodnią część horyzontu. Bardzo nisko nad nim zobaczymy jasny punkt – to Wenus. Merkurego dostrzeżemy nieco wyżej i po lewej stronie kosmicznej sąsiadki. Planeta będzie świeciła niemal tak jasno jak najjaśniejsze gwiazdy polskiego nieba, znacznie jednak słabiej od Wenus. Posiadacze lornetek mogą też rzucić okiem na Merkurego w powiększeniu. Przy trzydziestokrotnym zoomie powinniśmy dostrzec fazy planety, która podobnie jak Księżyc zmienia swój wygląd. Choć pełni oraz bardzo wąskiego, bliskiego nowiu sierpa nie dostrzeżemy – bo pojawiają się one tylko wtedy, gdy planeta jest bardzo blisko Słońca – inne fazy są dla nas dostępne. Jak wygląda Merkury dziś? Jak będzie wyglądał za tydzień? Planeta zmienia się niemal dosłownie na naszych oczach.

Oczywiście przez lornetkę nie dostrzeżemy szczegółów merkuriańskiej powierzchni. Gdybyśmy spojrzeli na nią z bliska, na pewno przypominałaby Księżyc: Merkury to skalisty, upstrzony kraterami glob. Pomimo niezbyt atrakcyjnego wyglądu jest jednak niezwykłym światem, wciąż dostarczającym badaczom kolejnych zagadek. Pierwsza z nich to sam proces powstania Merkurego, trudny dziś do wyjaśnienia bez obecności potężnego księżyca, którego planeta z pewnością dziś nie posiada. Ale to już inna historia…

Wiedza i Życie 5/2020 (1025) z dnia 01.05.2020; Niebo przez lornetkę; s. 78

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną