Zdrowie od róży
Rosa rugosa to znana odmiana, ale bardzo słabo przebadana. Dotychczas skupiano się tylko na składach jej kwasów tłuszczowych, nie przyjrzano się jednak pozostałym bioaktywnym składnikom tej rośliny – mówi dr Grajzer. – Zbadaliśmy jego skład w porównaniu do oleju wytłaczanego na zimno z nasion dzikiej róży (R.canina), który jest dostępny na rynku komercyjnym. Porównywaliśmy je w badaniach in vitro na różnych liniach komórkowych. Stwierdziliśmy, że olej z nasion R. rugosa ma niezwykłą kombinację związków bioaktywnych, które dają stosunkowo silny efekt ochronny przed stresem oksydacyjnym, a także mogą hamować naciekanie i tworzenie przerzutów nowotworowych. Wykazaliśmy również, że emulsje z nasion R.rugosa mogą przyspieszyć regenerację ran w 4-5 dniu gojenia się, gdy zaczyna się już faza proliferacji komórkowej. Potencjał bioaktywny oleju z nasion R.rugosa przewyższał ten wykazany dla dostępnego na rynku tłoczonego na zimno oleju z nasion R. canina. Te obiecujące wyniki dają podstawy do skoncentrowania się w przyszłych badaniach na jego miejscowym zastosowaniu w leczeniu ran i doustnym stosowaniu w prewencji nowotworów.
W badaniach zastosowano metodę ekstrakcji oleju nadkrytycznym dwutlenkiem węgla. Pozwala ona na pozyskanie czystszych produktów bez wywierania negatywnego wpływu na środowisko. Dwutlenek węgla osiąga stan nadkrytyczny (stan, w którym warunki temperatury i ciśnienia przekroczyły punkt krytyczny, co powoduje zmianę właściwości fizycznych) w odpowiednio niskich temperaturach (ok. 31 °C), co pozwala na zmniejszenie strat cennych składników. Proces ekstrakcji przeprowadzany jest w specjalistycznej aparaturze wysokociśnieniowej bez dostępu powietrza, co dodatkowo chroni przed utlenianiem. Użycie dwutlenku węgla, który jest surowcem tanim, niepalnym i nietoksycznym, gwarantuje czystość ekstraktu oraz eliminuje potrzebę używania niebezpiecznych chemikaliów czy rozpuszczalników.
– Metoda nie jest nowatorska, ale wysoko cenioną za właściwości proekologiczne – tłumaczy dr Grajzer. – Surowiec, który tłoczyliśmy jest dosyć trudny do obróbki. To są małe, twarde nasionka, w przypadku których przy tłoczeniu na zimno może dojść do utlenienia i utraty cennych składników. Podczas ekstrakcji nadkrytycznym dwutlenkiem węgla ziarenka są delikatniej traktowane w niskiej temperaturze. Taki olej ma bogatszy skład, ma więcej ciekawych składników i nie dochodzi przy tym do utleniania nienasyconych kwasów tłuszczowych.
Część badań biologicznych – tych w aspekcie aktywności biologicznej polegających na hodowli komórek – przeprowadzono w Katedrze i Zakładzie Podstaw Nauk Medycznych. Nie do przecenienia była również współpraca z Instytutem Syntez Chemicznych, który bardzo dobre półprzemysłowe instalacje, niezbędne, aby uzyskać produkt końcowy.
Wyniki zostały opublikowane w „Food Chemistry”.
____________________________________________
źródło: Uniwersytet Medyczny im. Piastów Śląskich we Wrocławiu