Złota sprzączka do pasa znaleziona na najsłynniejszym stanowisku Anglosaskim – Sutton Hoo na południe od Woodbridge w Suffolk. Złota sprzączka do pasa znaleziona na najsłynniejszym stanowisku Anglosaskim – Sutton Hoo na południe od Woodbridge w Suffolk. domena publiczna
Człowiek

Przodkowie Anglików byli pacyfistami z Holandii, Niemiec i Danii

Migracja Jutów, Anglów i Sasów do Wielkiej Brytanii przebiegała pokojowo i była masowa. Badacze dowiedzieli się tego z genów wczesnośredniowiecznych i współczesnych mieszkańców wyspy.

W 2010 r. genetycy z University College w Londynie potwierdzili, że jeden z wariantów haplogrupy I1 na chromosomie Y u mężczyzn mieszkających dziś na Półwyspie Jutlandzkim i w Szlezwiku właśnie, posiada również ok. 40 proc. Anglików. Najczęściej występuje on u mieszkańców zachodniej i w środkowej części Wielkiej Brytanii, a nie ma go na zachodzie i na północy. Uznano więc, że rozkład „genu frygijskiego” to pozostałość po zepchnięciu zromanizowanych Celtów na obrzeża wyspy przez Jutów, Anglów i Sasów w V i VI w. Ale wyniki badania izotopów strontu w zębach osób pochowanych na anglosaskich cmentarzach z tego okresu wykazały, że zaledwie 20 proc. z nich to emigranci. Badacze doszli więc do wniosku, że na obecność tej haplogrupy musiały mieć wpływ późniejsze podboje wikingów. Odpowiedzią mogłyby być badania całych genomów, ale wtedy jeszcze nie potrafiono ich pozyskać.

Teraz gdy to jest możliwe, za rozwiązanie zagadki zabrał się międzynarodowy zespół 70 genetyków kierowany przez Joscha Gretzingera z Instytutu Maxa Planca (publikacja w „Nature”). Przebadano genomy 460 średniowiecznych mieszkańców północno-zachodniej Europy (w tym 278 osób z Anglii) i porównano je z danymi archeologicznymi. Okazało się, że ok. 76 proc. populacji na wschodzie i południu wyspy to osoby, których przodkowie pochodzący z terenów dzisiejszej Holandii, Niemiec i Danii wchodzili w związki z tubylcami. A zestawienie tych wyników z już opublikowanymi genomami ponad 4 tys. średniowiecznych i 10 tys. współcześnie żyjących Europejczyków, pozwoliło na zidentyfikowanie subtelnych różnic genetycznych między blisko spokrewnionymi grupami. Na anglosaskim cmentarzu w Buckland niedaleko Dover, udało się nawet zrekonstruować drzewo genealogiczne co najmniej czterech pokoleń. U mężczyzn o wyjątkowym statusie, pochowanych w bogatszych grobach, występowały geny i lokalne, i napływowe, zamożne kobiety były zaś emigrantkami.

Wnioski z badań są takie, że kształtowanie się społeczeństwa wczesnośredniowiecznego w Anglii nie było – jak wcześniej uważano – wynikiem niewielkiej migracji wojowniczej elity, tylko masowym napływem ludności, w tym również i kobiet.

Część „kontynentalnego” DNA u dzisiejszych Anglików to też wpływ późniejszych migrantów z zachodniogermańskiego plemienia Franków z północnej Francji lub z Belgii. Dowodem jest obecność frankijskich zabytków we wczesnośredniowiecznych grobach, zwłaszcza w hrabstwie Kent. Badacze przyznają, że nie wiedzą jeszcze, czy ten dodatkowy napływ „kontynentalnych” genów związany był z jednorazowym najazdem Normanów w 1066 r. czy też z wielowiekową migracją mniejszych grup przez kanał La Manche.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną