Pulsar - wyjątkowy portal popularnonaukowy Pulsar - wyjątkowy portal popularnonaukowy Pixabay
Człowiek

Całowanie się poróżniło naukowców

Antropolodzy z Danii przyjrzeli się opublikowanym w ubiegłym roku badaniom na temat pocałunku romantycznego. I wytknęli ich autorom, głównie genetykom, kilka błędów.

Współczesny wariant wirus opryszczki pospolitej, powodujący bolesne pęcherzyki wokół ust, pojawił się ok. 5 tys. lat temu i zaczął rozprzestrzeniać w wyniku dużych migracji ludzi z Eurazji do Europy. Taka informacja pojawiła się w artykule opublikowanym 6 lipca 2022 r. – w Dniu Pocałunku – w „Science Advances”. Międzynarodowy zespół specjalistów kierowany przez Meriam Guellil z Instytutu Genomiki Tartu Ülikool – który zsekwencjonował i przeanalizował DNA wirusa i znalazł jego starożytne warianty – stwierdził ponadto, że ekspansja wirusa jest dowodem na pojawienie się mody na romantyczne pocałunki, która pojawiła się w Azji Południowej. Powołał się przy tym na pierwsze – jego zdaniem – źródło, w którym jest o nich mowa: manuskrypt z Indii sprzed 3,5 tys. lat.

Teraz w „Science” pojawił się komentarz do tego artykułu. Duńczycy Troelsa Panka Arbøll oraz Sophie Lund Rasmussen nie zgadzają się z jego tezami. Uważają, że badacze pominęli dowody na to, że pocałunek romantyczny znano w starożytnej Mezopotamii i Egipcie znacznie wcześniej. Twierdzą też, że ten rodzaj intymnego zachowania nie pojawił się nagle w określonym społeczeństwie, ale był praktykowany w wielu starożytnych kulturach.

Istnieją dwa rodzaje pocałunków – praktykowany na całym świecie rodzicielski całus oraz uwarunkowany kulturowo romantyczno-seksualny głęboki pocałunek „z języczkiem”. W tym drugim niektórzy dopatrują się ewolucyjnego sposobu na przekazywanie sygnałów chemicznych o zdrowiu partnera, które są zawarte w ślinie i oddechu, a także triku mającego zwiększać podniecenie, a tym samym możliwość zapłodnienia. Badania opublikowane w 2017 r. w „Nature” (nr 543 oraz 544), z których wynika, że mikroby jamy ustnej mogły być przekazywane między neandertalczykami a ludźmi współczesnymi już 100 tys. lat temu, a najstarszy zarejestrowany pocałunek w kontekście stosunku seksualnego pojawia się w tekście sumeryjskim ok. 4,5 tys. lat temu. Trochę młodsze są – także pochodzące z Mezopotamii – przedstawienia całujących się osób oraz teksty opisujące niebezpieczną, bo uwodzącą funkcję pocałunków, które mogą prowadzić do zdrady. Z tekstów wynika też, że pocałunki o wyraźnie seksualnym charakterze nie były mile widziane w miejscach publicznych.

Duńczycy nie wykluczają, że mieszkańcy starożytnej Mezopotamii znali przenoszony przez ślinę wirus opryszczki HSV-1, którego objawy pasują do opisu choroby bu’ša¯nu (chociaż niektórzy twierdzą, że to mogła być błonica). Tym bardziej że nazwa tej choroby pochodzi od czasownika „śmierdzieć” i może być wiązana ze słowem „pęcherz”. Badacze zauważają jednak, że ludzie w starożytnej Mezopotamii nie wiązali rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych (w tym bu’ša¯nu) z całowaniem, ale że kultura i religia wprowadziły pewną kontrolę nad tą praktyką, w niezamierzony sposób mogli ograniczać rozprzestrzeniania się patogenów.

Według Arbøll oraz Sophie Lund Rasmussen wyjaśnienie upowszechnienia się romantyczno-seksualnego pocałunku jest sporym wyzwaniem, nie tylko dlatego, że miał on wiele niezależnych źródeł. Chodzi także o to, że potwierdzenie tekstowe jego istnienia pochodzi tylko z zaawansowanych cywilizacji i nie wiadomo, na ile była to praktyka znana w społecznościach niepiśmiennych, oraz czy stosowano wobec niej jakieś kulturowo-społeczne regulacje.

Badacze przyznają, że całowanie musiało mieć wpływ na rozprzestrzenianie się drobnoustrojów i zarazków przenoszonych przez ślinę, ale ewolucja wirusa opryszczki nie może być jedynym wyznacznikiem powszechności tej praktyki w pradziejach i starożytności.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną