Kiedy duchy straszą dla dobra planety
Celem badaczy było zbudowanie modelu matematycznego opartego na teorii gier ewolucyjnych (TGE). A także określenie warunków, w jakich wierzenia nadprzyrodzone mogą się rozprzestrzeniać, chroniąc w ten sposób zasoby naturalne.
Autorzy pracy nawiązują do znanej koncepcji „moralizujących bogów”, według której religie rozwijały się m.in. po to, by wspierać współpracę w dużych społecznościach. Tym razem jednak chodzi o współpracę z naturą. W wielu kulturach istnieją wierzenia, że duchy gór, rzek czy lasów mszczą się na tych, którzy je niszczą. Model matematyczny pokazuje, że takie przekonania mogą się utrzymywać i faktycznie chronić środowisko. Pod warunkiem, że strach przed karą jest większy niż pokusa zysku, lecz nie tak wielki, by odstraszał „misjonarzy szerzących wiarę”.
Sięgnij do źródeł
Badania naukowe: Fear of supernatural punishment can harmonize human societies with nature: an evolutionary game-theoretic approach
Innymi słowy, jeśli wierzymy, że duch ukarze chciwca, a niekoniecznie wszystkich ludzi, powstaje równowaga: „wiara” rozprzestrzenia się, a natura ma szansę odetchnąć. Gdy kara jest zbyt łagodna, ludzie dalej eksploatują środowisko. Gdy zbyt surowa – system wierzeń się załamuje, bo nikt nie chce tak strasznych bogów.
Badacze podkreślają, że podobny mechanizm może działać w społeczeństwach świeckich – tam, gdzie miejsce boskich sankcji zajmuje poczucie winy ekologicznej lub normy etyczne. Wtedy to one stają się „duchem lasu”, który patrzy i ostrzega – „nie bądź chciwy, bo wszystko runie”.
Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.