Orbita Plutona: spłaszczona, ale stabilna
Nietypowa jest również jego orbita: gdy klasyczne planety poruszają się w pobliżu płaszczyzny ekliptyki po elipsach tylko nieznacznie różniących się od okręgów, orbita Plutona pozostaje nachylona do ekliptyki pod kątem ponad 17° i tak spłaszczona, że Pluton znajduje się czasem bliżej Słońca niż Neptun. Czy taka orbita może być na dłuższą metę stabilna?
Niełatwo odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ bardzo dokładnie da się obliczyć tylko przeszłe i przyszłe losy układu najwyżej dwóch masywnych ciał, a w przypadku Plutona wypadałoby uwzględnić jego oddziaływanie nie tylko ze Słońcem, ale też z Neptunem, Uranem, a nawet dalszymi, lecz masywniejszymi olbrzymami, Saturnem i Jowiszem. W „PNAS” pojawiła się właśnie praca opisująca taką, wprawdzie przybliżoną, analizę obejmującą niemal 5 mld lat – masywne planety przybliżano, „rozsmarowując” ich masę po ich całej orbicie i tworząc wirtualne planetarne obręcze. Jak się okazuje, szczególna cecha, zapewniająca pewną stabilność orbicie Plutona – to, że będąc najbliżej Słońca, znajduje się też wysoko nad płaszczyzną ekliptyki – została prawdopodobnie wywołana poprzez dawniejsze migracje planet znajdujących się bliżej Słońca. To ich niegdysiejsze przesunięcia (prawdopodobnie w czasie tych procesów Uran wręcz zamienił się miejscami z Neptunem) uratowały stabilność Plutona.