Shutterstock
Kosmos

Wtorek, samo południe: odkrywanie przez zaćmiewanie

Już jutro, 25 października 2022 r., czeka nas częściowe zaćmienie Słońca. Tego rodzaju zjawiska to nie tylko okazja do podziwiania wspaniałego kosmicznego mechanizmu, ale też szansa na naukowe badania.

Największej ilości informacji dostarczają zaćmienia całkowite, podczas których przesłonięta jest cała tarcza słoneczna. Kiedy myślimy o ich roli naukowej, warto zacząć od wspomnienia najsłynniejszego – które nastąpiło 29 maja 1919 r. To w jego trakcie przeprowadzono badania, które miały pierwszy raz zweryfikować doświadczalnie ogólną teorię względności Alberta Einsteina.

Zgodnie z nią, światło powinno odchylać swój tor ruchu, przechodząc w pobliżu dużych mas. Idea eksperymentu polegała więc zbadaniu czy światło gwiazd znajdujących się na niebie blisko Słońca, ugina się w jego stronę. W wyniku takiego ugięcia oglądalibyśmy z Ziemi gwiazdę przesuniętą w stosunku do położenia, które zajmowałaby bez słonecznego zakłócenia – jej obraz byłby zniekształcony przez słoneczną grawitacyjną soczewkę.

Jak przebiegnie zaćmienie?

Częściowe zaćmienie Słońca 25 października rozpocznie się ok. godziny 11.12 – wtedy tarcza Księżyca zacznie zakrywać Słońce po prawej stronie. Maksymalna faza nastąpi o godz. 12.23, a później Srebrny Glob zacznie odkrywać tarczę słoneczną, co zakończy się ok. godz. 13.34.

Mieszkańcy południowego zachodu Polski będą obserwować tylko 32 proc. tarczy słonecznej zakryte przez Księżyc, w północno-wschodniej części kraju zaćmienie będzie miało ponad 46 proc. Maksymalna faza zaćmienia 25 października będzie także widoczna w Azji. Tu tarcza słoneczna zostanie zakryta aż w 80 proc. (sw)

Problemem z przeprowadzeniem tego eksperymentu jest oczywiście to, że obserwacje gwiazd położonych blisko Słońca utrudnia – no cóż – jasno świecące Słońce. Stąd potrzeba obserwacji podczas zaćmienia. Takie właśnie pomiary dostarczyły pierwszego potwierdzenia teorii Einsteina.

Zdejmowanie korony

Jednak i dziś obserwacje zaćmień Słońca się przydają: w ich trakcie można bowiem podziwiać słoneczną koronę – bardzo rzadkie i supergorące zewnętrzne obszary jego atmosfery, sięgające na odległość ponad miliona kilometra od powierzchni gwiazdy. Jasność i kształt korony zmieniają się wraz z rozwojem jedenastoletniego cyklu słonecznego i dostarczają wiedzy o aktualnej aktywności słonecznej.

Oczywiście badacze mogą dziś korzystać z koronografów – urządzeń, które zasłaniają słoneczną tarczę i pozwalają uzyskać obraz korony. Jednak naturalny, księżycowy koronograf działa skuteczniej – umożliwia precyzyjne obserwacje również trudnych do uchwycenia koronografem wewnętrznych części korony. A ona właśnie jest kluczem do odpowiedzi na fundamentalne pytania o to, jak ciepło i energia są przenoszone ze Słońca przez wiatr słoneczny – stały strumień cząstek, które ta gwiazda wyrzuca w kierunku reszty Układu Słonecznego. Może on wpływać na ludzi i technologię na Ziemi. Zrozumienie, w jaki sposób ulega przyspieszeniu na Słońcu, może pomóc przewidzieć jego działanie.

Tropienie wulkanów

Sporo wiedzy mogą też zresztą dostarczyć zaćmienia Księżyca. W ich trakcie Srebrny Glob wchodzi w cień rzucany przez Ziemię. Obserwacje tego zjawiska dostarczyły ważnych informacji już starożytnym Grekom. To oni – słusznie wyjaśniając samo zjawisko – zauważyli, że nachodzący na Księżyc cień Ziemi ma zawsze okrągły kształt, co sugerowało, że Ziemia jest w istocie kulą.
Zaćmiony glob nie znika, lecz wyraźnie ciemnieje. Możemy więc widzieć jego tarczę poszarzałą, poczerwienioną albo wręcz niemal pomarańczową. To, jaki odcień przybierze, zależy od Ziemi, a dokładniej od zjawisk zachodzących w jej atmosferze – przechodzące przez nią światło oświetla bowiem Księżyc w trakcie zaćmienia. Jeśli w atmosferze unosi się dużo pyłu, Srebrny Glob staje się ciemnoczerwony lub niemal niewidocznym. Dzięki średniowiecznym kronikom, w których opisano niezwykle ciemne zaćmienia Księżyca, postawiono np. hipotezę o dużej aktywności wulkanicznej na naszej planecie na początku XII w. Potwierdziła ją także analiza rdzeni lodowych, przechowujących próbki ziemskiej atmosfery z tego okresu.

Zaćmienie pozwala też uzyskać informacje o samym Księżycu. W grudniu 2011 r. okrążająca Srebrny Glob sonda Lunar Reconnaissance zebrała dane o tym, jak szybko poszczególne obszary jego dziennej strony stygły podczas zaćmienia. To tempo zależy od takich czynników jak ukształtowanie powierzchni, stopień ubicia podłoża i jego skład mineralny.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną