Antares jest tak wielki, że chociaż leży 550 l.św. od Ziemi, udało się wykonać bezpośrednie zdjęcie jego tarczy. Antares jest tak wielki, że chociaż leży 550 l.św. od Ziemi, udało się wykonać bezpośrednie zdjęcie jego tarczy. ESO/K. Ohnaka
Kosmos

Ares i Antares, czyli planetarny oryginał i gwiezdny naśladowca

Odcień Antaresa, najjaśniejszej gwiazdy Skorpiona, rzeczywiście jest podobny do naszego planetarnego sąsiada. To dlatego Grecy nazwali go rywalem Aresa, czyli boga Marsa. Czy podobieństwo jest bardzo wyraźne?

W czerwcu około godziny 22 dostrzeżemy Marsa na zachodnim niebie w pobliżu najjaśniejszej gwiazdy Lwa, Regulusa. Gwiazdozbioru Skorpiona musimy poszukać bardziej na południe, nisko nad horyzontem. W Polsce nie dostrzeżemy całej konstelacji – w celu jej dokładnego obejrzenia trzeba się wybrać na południe od Wenecji. Jednak najjaśniejsza gwiazda Skorpiona, czerwony Antares, jest widoczna z całej Polski.

W pakiecie otrzymujemy aż dwie gwiazdy. Łatwo dostrzegalna jest tylko pierwsza, czerwonopomarańczowy Antares A. Antares jest z grubsza piętnastą co do jasności gwiazdą nocnego nieba. Z grubsza, bo jest to gwiazda zmienna, której jasność waha się od 0,6 do 1,6 wielkości gwiazdowej. Oznacza to, że jest ona niekiedy jaśniejsza od podobnego w kolorze Aldebarana, a potem ciemnieje bardziej niż alfa Bliźniąt, Kastor. Taka powolna i nieregularna zmienność wynika z budowy Antaresa: to stosunkowo masywna (ok. 14 razy masywniejsza od Słońca) i zaawansowana ewolucyjnie gwiazda w fazie czerwonego nadolbrzyma, podobnie jak widoczna na zimowym niebie Betelgeza. Zapasy wodoru w antaresowym jądrze się wyczerpały i obecnie obiekt czerpie energię głównie z fuzji helu. Jego zewnętrzne warstwy mocno się rozdęły: umieszczony w naszym Układzie Słonecznym zajmowałby obszar aż do pasa planetoid, sięgałby więc za orbitę Marsa. Jego perspektywy życiowe nie są optymistyczne. Faza czerwonego nadolbrzyma trwa krótko, a przynajmniej astronomicznie krótko: nie więcej niż 2 mln lat. Później gwiazda łączy w jądrze coraz cięższe pierwiastki, ale ta rozpaczliwa pogoń za stabilnością trwa tylko kilkaset tysięcy lat. Jej życie kończy wybuch supernowej.

Jak ten scenariusz wpłynie na pominiętego tu Antaresa B? Ta mniej spektakularna gwiazda jest trudna do bezpośrednich obserwacji, gdyż jej światło jest przyćmiewane przez Antaresa A. Pierwszy raz śledzono ją w XIX w., gdy główną gwiazdę zasłaniał Księżyc. Antares B jest mniej więcej 7 razy masywniejszy od Słońca, zapewne więc zakończy życie spokojniej od sąsiada jako ciężki biały karzeł.

Wiedza i Życie 6/2025 (1086) z dnia 01.06.2025; Niebo przez lornetkę; s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "Ares i Antares"

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną