materiały prasowe
Opinie

Dlaczego kiedy śpiewamy pod prysznicem, nasz głos brzmi tak dobrze?

Za świetne oceny w konkursie na Łazienkowego Idola powinniśmy podziękować akustyce prysznica. Naukowcy twierdzą, że kabina prysznicowa działa w pewnym sensie jak elektroniczny mikser dźwięku, poprawiając jakość głosu. Oto jak to funkcjonuje: twarde kafelki i szyby, z jakich zwykle buduje się kabiny, pochłaniają bardzo niewiele dźwięku, odbijając większość fal dźwiękowych z powrotem ku źródłu (zwykłe ceramiczne kafelki odbijają około 98% uderzającego w nie dźwięku). Kiedy fale dźwiękowe przelatują wielokrotnie między ściankami, głos ulega wzmocnieniu. I tak zyskujemy wokalną supermoc.

Co więcej, prysznic działa też jak wzmacniacz basów. Przypominająca grotę przestrzeń ma własny zestaw wzmacnianych częstotliwości. W zwykłej niedużej kabinie rezonansowemu wzmocnieniu ulegają częstotliwości z niższych partii ludzkiego głosu. Kiedy więc wydajesz z siebie niskie tony, prysznic uprzejmie je pogłaśnia, tak jakby podkręcał basy w wieży stereo.

Wreszcie nie należy zapominać o pogłosie. Kiedy fale dźwiękowe skaczą po kabinie, niektóre z nich przed dotarciem do naszych uszu pokonują dłuższy dystans. To rozciąga dźwięk, wywołując efekt przypominający brzmienie elektrycznych organów ustawionych na tryb pogłosu. Przedłużone, niosące się echami tony sprawiają, że twój głos brzmi ciekawiej. Dzięki pogłosowi wydaje się nam też, że nie fałszujemy (nawet jeśli w rzeczywistości jest inaczej). Kiedy głos odbija się od ścianek (przechodząc po drodze przez strumień wody, w którym fale dźwiękowe ulegają chwilowemu przyspieszeniu), dźwięk nieco się rozmywa. To z kolei powoduje, że zacierają się różnice w wysokości dźwięku. Podobny mechanizm wykorzystuje się w urządzeniach do karaoke.

Oczywiście wszystko to sprawia, że śpiew, który słyszymy, znacznie odbiega od tego, jaki wydobywa się z naszych gardeł w normalnych warunkach. Żeby więc poczuć się rano przez 15 min gwiazdą popu, weź prysznic w kabinie o ściankach wyłożonych gładkimi kafelkami i zamykanej na szklane drzwi – takie warunki spowodują, że fale dźwiękowe będą się bardzo dobrze odbijały. A jeśli chcesz efektownie podkreślić basy, wybierz mniejszą kabinę. W większych pomieszczeniach najsilniej rezonujące częstotliwości znajdują się poniżej zasięgu ludzkiego słuchu.

Fragment pochodzi z książki Kathy Wollard „Jak to możliwe? Odpowiedzi na pytania ciekawskich dzieci”, wydanej przez Prószyński Media.

Wiedza i Życie 11/2016 (983) z dnia 01.11.2016; Słowo od redakcji; s. 2