Opinie

Drodzy Czytelnicy!

Mamy szczęście żyć w czasach intensywnie rozwijających się technologii. Kiedyś opracowanie szczepionki trwało latami, teraz naukowcy uwinęli się z nią przeciwko COVID-19 błyskawicznie. Jeśli ktoś jednak będzie się upierał, że to za szybko, że produkt jest niedopracowany, może niech sobie uzmysłowi, iż w każdej dziedzinie postęp przyspieszył. Na przykład telefon wynaleziono w 1876 r. Pierwszy mobilny powstał w 1973 r., a na rynek trafił po dekadzie w cenie 4 tys. dol. Pierwszy SMS został wysłany w 1992 r. A od kilkunastu lat mamy erę smartfonów i właściwie są to przenośne komputery.

Szybko rozwijająca się technologia przyniosła nam też m.in. możliwość klonowania zwierząt. Czy taka procedura sprawdza się jednak w przypadku człowieka? Czy warto inwestować w podobne badania? Odpowiedzi znajdą Państwo w artykule Marcina Powęski. Inną dziedziną, równie ciekawie się prezentującą, jest holografia (art. „Hologram nasz powszedni”). Dzięki niej zobaczymy przed sobą bliskich z drugiego krańca globu bądź obejrzymy koncert zmarłej gwiazdy. Ale nie wszyscy kochają nowoczesność. Amisze, uznawani za relikt przeszłości, żyją bez współczesnych wygód. Jak więc sobie radzą i skąd właściwie się wzięli, piszemy na str. 64.

Z kolei miłośników zwierząt z pewnością zainteresuje wywiad z dr n. wet. Jagną Kudłą, która zdradza nam trochę zawodowych tajemnic, m.in. jak zapanować nad chorobą lokomocyjną kota, jakie feromony czuje to zwierzę, co kociego uczula ludzi i czy mruczki są nękane przez koronawirusy. Warto też zwrócić uwagę na artykuł „Ulotna równowaga”, gdyż prędzej czy później każdy z nas zacznie mieć kłopoty z jej utrzymaniem, co może skończyć się niebezpiecznym dla zdrowia upadkiem.

Jeśli ktoś jeszcze się nie chwieje i ciągle stoi stabilnie na ziemi, to z pewnością zakręci mu się w głowie na widok wodospadów spadających w przepaść z wysokości kilometra. Zresztą to niejedyne cuda natury, które powstały dzięki współpracy skał i wody. Istnieją również wodospady poziome, podmorskie czy takie, po których można się wspinać. Jeszcze bardziej zadziwia kosmos. Co dzieje się na peryferiach Układu Słonecznego, opowiada w swoim artykule Mirosław Dworniczak. Okazuje się też, że oprócz czarnych dziur mogłyby również istnieć białe, które wyrzucałyby materię, nigdy jej nie absorbując. Pisze o tym Justyna Jońca.

Wiedza i Życie 8/2021 (1040) z dnia 01.08.2021; Słowo od redakcji; s. 2