Ilustracja Brian Stauffer
Opinie

Położyć tamę krajowemu terroryzmowi

Amerykańscy przywódcy muszą stawić czoła przemocy o podłożu rasistowskim

W 2015 roku biały uzbrojony supremacjonista wtargnął do afroamerykańskiego kościoła w Charleston w Karolinie Południowej i zamordował dziewięciu wiernych. W 2019 roku w El Paso w Teksasie zastrzelono 23 osoby. Sprawcy postawiono zarzuty wielokrotnego morderstwa i zbrodni z nienawiści, ponieważ celował w imigrantów. W czerwcu 2020 roku mężczyzna, którego prokuratorzy opisali jako jednego z liderów Ku Klux Klanu, wjechał samochodem w tłum uczestników pokojowego protestu Black Lives Matter w Wirginii, raniąc wiele osób. Jesienią tego samego roku Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego wystosował ostrzeżenie, że „biali supremacjonistyczni ekstremiści pozostają najbardziej uporczywym i śmiertelnym zagrożeniem dla społeczeństwa amerykańskiego”. Z kolei gdy 6 stycznia Kongres zatwierdzał wyniki wyborów prezydenckich, na Kapitol wdarł się groźny motłoch – ludzie w strojach nawiązujących do hitlerowskich obozów śmierci z flagami sławiącymi Konfederatów i Donalda Trumpa oraz emblematami organizacji białych supremacjonistów, takich jak Proud Boys i National Socialist Club.

Liczba zamachów dokonywanych przez białych supremacjonistów w ostatnich latach wzrasta. Federalne Biuro Śledcze podało nowe rekordowe dane dotyczące przestępstw z nienawiści – ponad 7000 w 2019 roku – przy czym liczba ta jest prawdopodobnie zaniżona. Center for Strategic and International Studies zaznacza w swoim raporcie, że „prawicowi ekstremiści byli sprawcami dwóch trzecich ataków i spisków w Stanach Zjednoczonych w 2019 roku i aż ponad 90% między 1 stycznia a 8 maja 2020 roku”. Mimo to, jak twierdzą eksperci w zakresie bezpieczeństwa narodowego, większość organów porządku publicznego w USA nadal jest nastawiona na tropienie „dżihadystów” zagranicznej proweniencji. Najwyższy czas, aby administracja Bidena i Kongres USA zajęły się terrorystami krajowymi.

Terroryzm krajowy zdefiniowany jest w prawie federalnym jako akty przestępcze na terytorium USA, stwarzające zagrożenie dla życia ludzkiego i mające na celu wymuszenie realizacji żądań bądź zastraszenie ludności cywilnej. Wciąż nie znamy wielu szczegółów dotyczących grup i jednostek podejmujących takie działania ani ich powiązań z białymi supremacjonistami. W grudniu ub.r. na spotkaniu Rady Stosunków Zagranicznych trzech byłych wysokich rangą urzędników Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego – Frances Townsend, Janet Napolitano i Kevin McAleenan – przyznało, że nie zajęto się priorytetowo tą sprawą. „Nie skupiono się na środowiskach amerykańskich w równym stopniu, jak na islamskich ekstremistach po atakach z 11 września” – mówi Townsend, która od 2004 do 2007 roku była doradczynią prezydenta George’a W. Busha do spraw bezpieczeństwa wewnętrznego.

Procedowany obecnie przez Kongres projekt ustawy Domestic Terrorism Prevention Act ma na celu naprawę tego zaniedbania. Przewiduje się w nim utworzenie w trzech instytucjach – Departamencie Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Departamencie Sprawiedliwości i FBI – wydziałów do monitorowania, działań śledczych i ścigania przypadków terroryzmu krajowego. Wprowadza się również wymóg, by wydziały te przekazywały Kongresowi dwa razy w roku raporty na temat krajowych grup terrorystycznych z uwzględnieniem białych supremacjonistów. Według Center for American Progress tego rodzaju zbieranie danych i raportowanie jest kluczowe w walce z narastającymi zagrożeniami. Warto, by instytucje federalne tropiły zarazem powiązania pomiędzy amerykańskimi grupami a ruchami opierającymi się na ideologii białej siły w innych krajach.

Kongres powinien również uchwalić ustawę delegalizującą lincz. Ten akt terroru stosowany przez białych supremacjonistów nigdy do tej pory nie był przestępstwem federalnym. Kongres rozważał wprowadzenie takiego prawa w ubiegłym roku przy okazji projektu ustawy dotyczącej sankcji karnych za zawiązywanie spisku w celu spowodowania obrażeń ciała w ramach przestępstwa z nienawiści. Jej uchwalenie upoważniłoby służby federalne do zwalczania tego typu spisków. Senator Rand Paul ze stanu Kentucky zablokował głosowanie nad tą ustawą. Projekt ten powinien zostać ponownie wprowadzony pod obrady i zatwierdzony.

Istnieje również pilna potrzeba wykorzenienia ekstremizmu z organów porządku publicznego i wojska. Jak podaje CNN, wśród pierwszych 150 osób aresztowanych i oskarżonych o przestępstwa federalne po ataku na Kapitol, znalazło się 21 amerykańskich żołnierzy. Niektórzy z nich należeli do Proud Boys. W ubiegłym roku policjanci z Karoliny Północnej zostali zwolnieni ze służby po opublikowaniu w Sieci rasistowskich klipów wideo, a w raporcie FBI z 2006 roku wyrażono poważne zaniepokojenie przenikaniem supremacjonistów do szeregów stróżów prawa. Oczywiście, większość funkcjonariuszy nie jest ekstremistami. Niemniej, jak podano w raporcie Brennan Center for Justice z New York University z 2020 roku, niewiele zrobiono, by wyrugować tych, którzy nimi są. Regulaminy wewnętrzne wojska i policji muszą być bardziej rygorystyczne, a wszelkie naruszenia z urzędu zgłaszane i ścigane.

Świat Nauki 5.2021 (300357) z dnia 01.05.2021; Wokół nauki; s. 6