Ilustracja Martin Gee
Opinie

Kolejne rubieże

Eksploracja jest podstawą nauki i najgłębszą ludzką pasją.

Podręczniki szkolne zwykle przedstawiają odkrywców jako nieustraszone jednostki, które na polecenie władców kolonialnych żeglują na statkach ku nowym lądom, przemierzają konno niezbadane góry lub przedzierają się przez dżunglę. Jednakże dziś większość z tych, którzy dokonują fundamentalnych odkryć, to naukowcy. I niezależnie od tego, czy chodzi o granice w mikroskali, jak w przypadku ludzkiego genomu, czy w skali makro, jak w przypadku najgłębszych ziemskich oceanów, wciąż pozostaje wiele do zbadania na naszej planecie.

Eksploracja to nauka w jej najbardziej autentycznej postaci – zadawanie pytań przyrodzie i wykorzystywanie odpowiedzi dla – mamy nadzieję – poprawy losu wszystkiego, co żyje na Ziemi.

Niektóre niezbadane terytoria dopiero się przed nami otwierają, na przykład ludzka psychika lub bioluminescencja bilionów bakterii unoszących się w oceanie i nagle jednocześnie rozbłyskujących na obszarze ponad 100 mil kwadratowych. Rubieże mogą mieć również charakter kulturowy i wtedy musimy na nie wkraczać z szacunkiem.

Eksploracja ma wielką wartość. Inspiruje, poszerza wiedzę i daje nadzieję na lepszą przyszłość. A korzyści praktyczne mogą być ogromne, obejmujące nawet ratowanie ludzkiego życia. Naukowcy, którzy od dziesiątek lat badają skład atmosfery, stwierdzili, że w miarę upływu czasu stężenie dwutlenku węgla wzrasta. Bez tego odkrycia my, ludzie, żylibyśmy teraz jak żaba w garnku z podgrzewaną wodą, nie mając świadomości, dlaczego środowisko wokół nas się zmienia i że grozi nam niechybna śmierć przez ugotowanie.

Na początku XXI wieku Katalin Karikó i Drew Weissman z University of Pennsylvania badali cząsteczki zwane matrycowym RNA (mRNA) u ludzi i zdali sobie sprawę, że dokonując kilku korekt, można zapobiec wywoływaniu przez nie stanów zapalnych. Następnie, w 2017 roku, Weissman i Norbert Pardi, również z University of Pennsylvania, odkryli, jak zmodyfikować mRNA, aby zneutralizować inwazyjnego wirusa. Gdy zaatakował COVID, Pfizer-BioNTech i Moderna szybko stworzyły dwie skuteczne szczepionki – wykorzystując właśnie mRNA. Weissman mówi, że on i jego współodkrywcy napotkali kilka niespodziewanych przeszkód, lecz każda z nich sprawiła, że byli jeszcze bardziej zdeterminowani.

Ludzkie dążenie do pokonywania wyzwań stanowi istotny aspekt ludzkiej pasji odkrywania. Jak powiedział nam niedawno Robert Ballard, który w 1985 roku odkrył wrak RMS Titanic i należał do zespołu, który znalazł pierwsze głębinowe kominy hydrotermalne: „Ocean to groźne miejsce. Sam kilka razy omal nie zginąłem. Ale duch ludzki jest niezniszczalny”. Ballard, który w czerwcu tego roku skończył 80 lat, w maju spędził dwa tygodnie na ekspedycji na Oceanie Spokojnym.

Ten pęd do podejmowania wyzwań często jest źródłem innowacji. Postęp techniczny zawsze pomagał nieustraszonym, a wynalazków cały czas przybywa. Pierwsze batyskafy, którymi ludzie dotarli na dno najgłębszych rowów oceanicznych, odbyły swój rejs tylko raz, gdyż zostały uszkodzone przez panujące tam olbrzymie ciśnienie. Ostatecznie jednak bardziej odporny na ciśnienie batyskaf głębinowy Limiting Factor pozwolił inwestorowi i eksploratorowi podwodnego świata Victorowi Vescovo wielokrotnie opuszczać się na dna rowów.

Obecnie po oceanach świata pływa około 4000 bezzałogowych pojazdów głębinowych Argo, które schodzą na głębokość 600 m i wynurzają się co 10 dni, zbierając dane o podstawowych parametrach fizycznych, takich jak temperatura wody, zasolenie i ciśnienie. Programowalne statki znacznie poszerzają zasięg naszych badań i zmniejszają ryzyko dla osób zaangażowanych w eksplorację, pozwalając dokonywać odkryć, które byłyby niemożliwe ze względu na ograniczenia ludzkiego organizmu. Konsorcjum Argo zamierza również rozmieszczać rocznie dziesiątki czujników, które będą zbierać dane biologiczne i chemiczne, umożliwiając nowe obserwacje dotyczące życia morskiego.

Inne instytucje planują rozmieszczenie rojów autonomicznych pojazdów podwodnych, które będą jednocześnie przepatrywać morza i przesyłać zebrane informacje do statków prowadzących, które przekażą je naukowcom na lądzie, mającym możliwość przekierowania roju w interesujące ich miejsce. Grupy zajmujące się badaniem oceanów uznały za priorytet otwarte dzielenie się swoimi odkryciami i danymi z opinią publiczną, aby w większym stopniu uwzględniać interesy ludzi mieszkających nad badanymi akwenami oraz inspirować kolejne pokolenia młodych naukowców. Takie materiały dostępne są dla wszystkich – każdy może zostać odkrywcą.

W eksplorację zaangażowanych jest wiele firm. Być może pewnego dnia założymy gogle wirtualnej rzeczywistości, połączymy się z przedsiębiorstwem oferującym przygody online i wynajmiemy wyposażony w kamerę wideo zdalny pojazd, który przez kilka godzin będzie obserwował Wielką Rafę Koralową z góry, zgodnie z naszymi wskazówkami. Albo pustynię w szczycie zakwitu. Albo korony drzew lasu deszczowego.

Kapitan James T. Kirk rozpoczynał każdy odcinek serialu telewizyjnego Star Trek słowami: „Kosmos, ostatnia granica”. Niekoniecznie. Wciąż pozostaje wiele do odkrycia tu, na Ziemi, i z niecierpliwością czekamy na zaskakujące doniesienia z najnowszych odkrytych światów.

Świat Nauki 9.2022 (300373) z dnia 01.09.2022; Wokół nauki; s. 6