||| ||| Shutterstock
Środowisko

W zubożałych lasach bioróżnorodność nie znika – trzeba je chronić

Dotychczas sądziliśmy, że tylko dziewicze lasy tropikalne mają szansę na zachowanie bioróżnorodności. Najnowsze analizy dowodzą jednak, że nie tylko one.

Dzikich, nietkniętych ręką człowieka siedlisk jest na Ziemi coraz mniej. To bardzo problematyczne z punktu widzenia ochrony przyrody: zniszczone ekosystemy cechują się mniejszą bioróżnorodności i – co za tym idzie – słabszą wytrzymałością (rezyliencją). Ta korelacja wynika przede wszystkim z sieci zależności pokarmowych. Kiedy organizmów jest wiele, interakcje pomiędzy nimi są zróżnicowane: jeśli jednego elementu zabraknie, inny go zastąpi. Gorzej, gdy sieć staje się rzadka i złożona z niewielu składowych – wtedy utrata każdego składnika może doprowadzić do załamania się całego układu. A to powoduje, że znacznie trudniej go chronić.

Wiedząc o tych zależnościach, międzynarodowy zespół uczonych postanowił przyjrzeć się dokładniej ekosystemom o flagowej bioróżnorodności – lasom tropikalnym. Skupili się przede wszystkim na tych, które znajdują się na terenie Borneo. Zamiast jednak badać te najdziksze i najbardziej dziewicze, zwrócili swój wzrok na lasy zubożałe. Dotychczas skazywano je niemal na straty, sądząc, że są przykładem dobra, które utracono – albo bezpowrotnie, albo na wiele lat. Najnowsze wyniki badań, opublikowane właśnie na łamach „Nature” pokazują, że ten sposób myślenia mógł być przesadny.

Jest nieźle, bo w ubogich lasach gatunków zwierząt jest dużo

Do swojej analizy uczeni włączyli trzy rodzaje ekosystemów na Borneo. Pierwszymi były typowe dzikie lasy tropikalne, drugimi: zdegradowane biologicznie plantacje palmy olejowej, znane z niewielkiej bioróżnorodności. Najciekawszy okazał się jednak trzeci system: las, który nie był już dziewiczy i tak bujny, jak pierwotnie, ponieważ dużą część drzew wyciął człowiek. Ku zdziwieniu uczonych okazało się, że on właśnie – gdy mowa o bioróżnorodności – radzi sobie zaskakująco dobrze.

Badacze ustalili to, analizując m.in. liczbę gatunków występujących w danym ekosystemie, wielkość przepływu energetycznego (jaka ilość kJ przekazywana jest z jednego poziomu troficznego na drugi) oraz wskaźnik rezyliencji poszczególnych grup zwierząt. Ten ostatni mierzono, analizując tzw. nadmiarowość gatunków z danej grupy. Na przykład, jeśli w systemie jest „nadmiar” nadrzewnych gatunków owadożernych, to utrata jednego z nich nie wpłynie dewastacyjnie na cały układ.

Okazało się, że zarówno liczba gatunków zwierząt, jak i ich „nadmiarowość” były większe w lasach przerzedzonych. Również przepływ energii troficznej pomiędzy jednymi a drugimi zwierzętami był większy w tym rodzaju ekosystemu niż w starych, bujnych lasach.
Takie wyniki nastrajają bardzo pozytywnie. Nie chodzi oczywiście o to, by teraz wycinać tropikalne lasy, lecz – by nie zostawiać na pastwę losu tych, których kondycja została nieco nadszarpnięta przez człowieka. Wygląda bowiem na to, że doprowadzenie do stanu skrajnego (plantacja palmy olejowej) wiąże się z zapaścią ekosystemu, ale pewne przerzedzenie nie odbija się negatywnie na bioróżnorodności – w każdym razie nie tak, jak kiedyś sądziliśmy. Lepiej więc nie rezygnować z ich ochrony: jeśli człowiek nie będzie ich niszczył jeszcze bardziej, będą miały szansę na to, by sobie poradzić.

Jest niezbyt dobrze, bo rośliny tracą swoją pozycję

Do tej beczki miodu trzeba jednak dodać łyżkę dziegciu. Autorzy pracy przebadali wyłącznie bioróżnorodność gatunków zwierzęcych. W lasach tropikalnych władcami przestrzeni są natomiast rośliny. Nic dziwnego, że skoro one zostały przetrzebione, to pojawiło się więcej przestrzeni i możliwości żerowania dla zwierząt. Jednak rośliny zajmowały swoją mocną pozycję w tych ekosystemach przez miliony lat i odebranie im jej może nieść za sobą skutki trudne do przewidzenia. Do ich poznania nie ma jednak lepszej drogi, niż kontynuacja skrupulatnych badań, których chlubnym przykładem z całą pewnością jest omawiana tu analiza.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną