Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Shutterstock
Środowisko

Odra: ryby znowu umierają

Złota alga: kiedy staje się masowym zabójcą
Środowisko

Złota alga: kiedy staje się masowym zabójcą

Pomory ryb występują w zasolonych wodach rzecznych i jeziornych, ale zbiegają się z dopływem wód słodkich – poniżej ujść dopływów lub po deszczach – zwrócił uwagę Andrzej Woźnica z Uniwersytetu Śląskiego. I postanowił w laboratorium zaobserwować zachowanie Prymnesium parvum.

Według danych z monitoringu jakości wód prowadzonego przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, wynika, że w 2024 r. po katastrofie z roku 2022 ichtiofauna się odbudowała. Niestety, pojawił się kolejny problem.

Główny sprawca masowego pomoru sprzed niemal trzech lat – haptofit Prymnesium parvum – obecnie jest prawie niewykrywany. Nie znaczy, to, że nie może znienacka odbudować swojej populacji – warunki ku temu ma, a w poprzednich latach zdarzało mu się tworzyć zakwity, choć prawie nietoksyczne. Nie jest on jednak jedynym zagrożeniem biologicznym, przed jakim stają ryby w Odrze i jej dopływach. Ostatnio w ciałach martwych karasi z Kanału Gliwickiego przesłanych do Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach odkryto wirusa CYHV-2. Mogłoby to świadczyć jedynie o nosicielstwie. Tyle że zwłoki wykazują również zmiany chorobowe.

CYHV-2 jest skrótowcem od Cyprinid Herpesvirus 2, co oznacza, że organizm ten należy do herpeswirusów atakujących ryby karpiowate. Jest swoisty przede wszystkim dla karasi, ale należy pamiętać, że w grupie tej dochodzi do hybrydyzacji, m.in. z karpiem. Stwierdzano już obecność CYHV-2 u zwykłych karpi, choć było to nosicielstwo bezobjawowe. Karasie z domieszką genów karpia mogą też cierpieć na infekcję wirusem CYHV-3.

Dla zwolenników nazewnictwa Linneuszowskiego dla tego drobnoustroju ukuto nazwę Cyvirus cyprinidallo2. Brzmi bardziej wdzięcznie niż akronim, ale poza bazami taksonomicznymi prawie nie jest używana. W klasycznej taksonomii rodzaj Cyvirus zaliczany jest do rodziny Alloherpesviridae. Ta zawiera wirusy atakujące głównie płazy (Batravirus) i ryby. Oprócz cywirusa są w niej rodzaje Ictavirus (infekujący sumiki czy jesiotry) i Salmovirus (atakujący ryby łososiowate). Te są bliżej spokrewnione – o ile można tak mówić w przypadku wirusów – z batrawirusami niż cywirusami. Wśród cywirusów jest odmieniec Cyvirus anguillidallo1 (AngHV1) atakujący nie ryby karpiowate, a węgorze. Rodzina Alloherpesviridae należy z kolei do rzędu Herpesvirales obejmującego również rodzinę Orthoherpesviridae (lub po prostu Herpesviridae), do której należą wirusy atakujące ptaki i ssaki, w tym Varicellovirus humanalpha3 (wirus ospy wietrznej i półpaśca), Simplexvirus humanalpha 1 i 2, odpowiedzialne m.in. za opryszczkę.

Chorobę wywoływaną przez CYHV-2 nazywa się martwicą układu krwiotwórczego karasi, stąd wirus jest znany także pod skrótami GFHNV (goldfish hematopoietic necrosis virus) i HVHNV (herpesviral haematopoietic necrosis virus). Nazwa ta opisuje główny objaw – anihilacja tkanki wytwarzającej krwinki w śledzionie. Niszczone są też inne narządy wewnętrzne, jak nerki, pojawiają się także wybroczyny. Są przypadki, że zaraża się i umiera cała hodowla, choć istnieją doniesienia o nosicielstwie i co najwyżej oportunistycznym rozwoju choroby w osłabionych organizmach. Niektórzy tak tłumaczą obecną sytuację w Kanale Gliwickim i związanym z nim zbiornikiem Dzierżno Duże.

W zbiorniku tym w ubiegłym roku dochodziło do pomorów ryb mimo braku Prymnesium parvum, które występowało w innych akwenach. W sierpniu 2024 r. 30 ton martwych ryb – głównie karasi – wyłowiono z Jeziora Słupeckiego, zbiornika zaporowego w zlewni Warty, gdzie wykryto CYHV-2. W marcu i kwietniu tego roku w Odrze i jej górnośląskich dopływach pomór (także mierzony już w tonach martwych ryb) dotyczy oprócz karasi także karpi, tołpyg i amurów. Gatunki te w zasadzie nie powinny występować w Odrze – w większości to uciekinierzy ze stawów hodowlanych. CYHV-2 nie powinien ich atakować. Mówi się jednak również o wykryciu wirusa CEV należącego do pokswirusów wywołującego choroby takie jak obrzęk karpi lub śpiączka karpi koi.

Wirus CEV w polskich hodowlach karpia (zarówno konsumpcyjnego, jak i koi) jest obecny od mniej więcej dekady. Pierwszy pomór ozdobnych karasi (złotych rybek) wywołany wirusem CYHV-2 stwierdzono w 2016 r. Dotknął hodowli klatkowej osobników sprowadzonych rok wcześniej z Wielkiej Brytanii i Tajlandii zasilanej podgrzaną wodą z elektrowni Dolna Odra. Skutecznych leków przeciw temu patogenowi nie ma. Prace nad szczepionkami trwają od ok. 10 lat.