Chiński cypryśnik błotny poległ w wojnie
Dwa tysiące lat temu, na rozległych bagnach delty Rzeki Perłowej rosły majestatyczne lasy Glyptostrobus pensilis – chińskiego cypryśnika błotnego. Ten „żywy skamieniały relikt” ery trzeciorzędu, który kiedyś porastał niemal całą półkulę północną, dziś dogorywa w kilku trudno dostępnych zakątkach południowych Chin i Wietnamu. Przez lata naukowcy spierali się, czy do zagłady tych lasów doprowadziły zmiany klimatyczne – spadek temperatury, wzrost poziomu wód – czy może zasolenie terenu. Najnowsze badania zespołu kierowanego przez Ning Wanga pokazują jednak, że kluczowym czynnikiem byli ludzie. A konkretniej prowadzona przez nich wojna.
Za pomocą analizy pyłków roślinnych, węgla organicznego i datowania radiowęglowego, badacze stwierdzili w warstwach torfu spalone pnie drzew i ogromne ilości węgla drzewnego – dowody katastrofalnego pożaru. Ich wiek? Około 2,1 tys. lat temu. Czyli czas, kiedy armia Hanów wdarła się do południowego królestwa Nanyue i – jak donoszą kroniki – podpaliła stolicę.
Sięgnij do źródeł
Badania naukowe: Collapse of fragile Chinese Swamp Cypress forest
To nie był tylko „zwykły” pożar. To był punkt zwrotny. Choć klimat sprzyjał regeneracji, Glyptostrobus pensilis nigdy już nie odzyskał przewagi. Na jego tereny dawne wkroczyły pola ryżowe i ludzie – z nową technologią i nowymi potrzebami. Analizy pokazują wzrost obecności traw (w tym ryżu), pionierskich sosen i ziół typowych dla terenów po wypaleniskach. Rośnie też stężenie metali – miedzi i ołowiu – śladów starożytnego przemysłu.
Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.