. . Shutterstock
Środowisko

Sylwestrowe fajerwerki zatruwają ptakom życie

Noworoczna kanonada ma istotny i jednoznacznie negatywny wpływ na dzikie ptaki. Potwierdziły to szeroko zakrojone badania gęsi zimujących w Europie.

Dowody potwierdzające skalę noworocznych zakłóceń zebrali europejscy badacze gęsi i przedstawili na łamach dwumiesięcznika „Conservation Letters”. To o tyle ciekawe, że dotąd nie było wiadomo, jak ta rozpowszechniona w całej Europie tradycja wpływa na zachowanie ptaków i ich kondycję w dłuższej perspektywie.

W przypadku gęsi stres wywołany sylwestrowym strzelaniem zmusza ptaki do natychmiastowej ucieczki i często poszukiwania nowego nocnego schronienia. W idealnych warunkach gęsi mają ulubione miejsce do nocowania, z reguły na wodzie, na jeziorach albo w strefie wybrzeży morskich. Wieczorami konsekwentnie wracają w te same miejsca (dlatego są łatwym celem dla myśliwych), jednak gdy coś im przeszkadza – np. polowania albo płoszenie – korzystają z suboptymalnych noclegowisk drugiego i kolejnych wyborów.

Fajerwerki utrudniają odpoczynek

Co więcej, niepokój trwa znacznie dłużej niż sama zabawa. Utrzymuje się w następnych dniach, a dodatkowe wysiłki podejmowane w celu ucieczki i zmian noclegowisk wiążą się z poważnym kosztem energetycznym. Na tyle sporym, że gęsi w pierwszych kilkunastu dniach stycznia więcej jedzą. Na dodatek te wątpliwe noworoczne atrakcje przychodzą nie w porę. Zimą gęsi próbują przetrwać, zdarza się, że w mrozie i śniegach, ładują też akumulatory przed migracją na Północ. Ta ruszy już na przełomie lutego i marca, część ptaków ma przed sobą daleką drogę, poleci aż za Ural, do tajgi i tundry Syberii. Fajerwerki utrudniają im regenerację przed wędrówką i wymagającym dobrej kondycji sezonem lęgowym.

Badane uwzględniało okresy noworoczne od 2014 do 2021 r., za każdym razem sprawdzano, co ptaki zimujące w Beneluksie, w północnych Niemczech, w Danii, na południowym koniuszku Szwecji i w całej zachodniej Polsce robiły między 19 grudnia a 12 stycznia. Wykorzystano dane zbierane przez 347 nadajników GPS montowanych na gęsich grzbietach lub szyjach. Takie urządzenia notują m.in. położenie i wysokość nad poziom morza, pozwalają więc dość dokładnie – i przede wszystkim zdalnie, bez udziału obserwatorów – śledzić wyposażone tak ptaka, w tym trasy jego przelotów, ich harmonogram i parametry. Ptaki należały do czterech „północnych” gatunków. Były to gęsi białoczelne (na zdjęciu), zbożowe, krótkodziobe i bernikle białolice. Mają różne zwyczaje lęgowe, ale zimą lubią trzymać się razem, tworząc stada i wykorzystując podobne miejsca do noclegów i żerowania.

Hałasy zmuszają do zmiany tras przelotów

Do określenia intensywności i rozkładu geograficznego kanonady posłużono się danymi o stężeniu pyłu zawieszonego PM10, które gwałtownie rośnie wraz z noworocznym strzelaniem. Sieć czujników określających poziomy pyłów jest dość rzadka, stąd uwzględniono jeszcze gęstość zaludnienia w promieniu 10 km od gęsich noclegowisk, bo zagęszczenie ludzkiej populacji i stężenie pyłów w noworoczną noc idą w parze.

W sylwestra trzy z czterech gatunków latały na dystansie od 30 do 90 proc. dłuższym niż w ciągu dnia, średnio odlatywały od 5 do 16 km. Wszystkie ptaki latały 40–150 m wyżej. Dwa z czterech gatunków ograniczały nocleg: zamiast 10–14 godzin odpoczywały nawet do 2 godzin krócej. Wszystkie zmieniały schronienia, przedstawiciele trzech z czterech gatunków przenosili się w miejsca bardziej odludne, na co przeznaczały od 2 do 10 proc. energii więcej niż w zwykły dzień.

Takie wnioski powinny być dobrym argumentem w dyskusji o ograniczeniu lub zakazie powszechnego sylwestrowego strzelania. A jest o czym mówić, bo Europa, także zachodnia, lubi ten zwyczaj.