||| ||| Shutterstock
Środowisko

Środkowa część Grenlandii jest najcieplejsza od co najmniej tysiąca lat

Naukowcy spodziewali się, że ocieplenie klimatu dotrze w końcu także do centralnych rejonów wyspy. Nie podejrzewali jednak, że różnica będzie tak duża.

Dane na temat zmian temperatury w centralnej części wyspy, gdzie lądolód wznosi na wysokość 3 km n.p.m., były do tej pory raczej skąpe. Na Grenlandii stacje meteorologiczne znajdują się bowiem głównie na wybrzeżu. I one faktycznie rejestrują wyraźny wzrost temperatury powietrza. Czy tak samo jest w centrum?

Autorzy publikacji w najnowszym „Nature”, aby się tego dowiedzieć, nawiercili w różnych miejscach płytsze warstwy lodu w jego centralnej części, tej wznoszącej się najwyżej. W wydobytych rdzeniach mierzyli z bardzo dużą precyzją proporcję stabilnych izotopów tlenu i za pomocą takiego termometru paleoklimatycznego zrekonstruowali temperatury powietrza w poszczególnych dekadach okresie od 1000 do 2011 r. Stwierdzili, że ostatnie dziesięciolecie z tego okresu, było o 1,5°C cieplejsze od średniej z całego XX w. „Skok jest wyraźny, a jego przyczyną nie jest naturalna zmienność klimatu. Spodziewaliśmy, że ocieplenie klimatu w końcu dotrze także do centralnych rejonów Grenlandii, ale – przyznam – nie spodziewaliśmy się aż takiej różnicy” – mówi glacjolożka Maria Hörhold z Alfred-Wegener-Institut w Bremerhaven w Niemczech, główna autorka badań opublikowanych w tym tygodniu w „Nature”.

Współczesna Grenlandia jest wciąż krainą zimna i lodu. Jest go tu, jak wskazują pomiary, blisko 3 mln km3. Ale z pomiarów satelitarnych wynika, że od początku XXI w. tempo ubywania lodu z Grenlandii uległo podwojeniu. Według niektórych analiz wzrost średniej temperatury letniej na wyspie o 1°C oznacza utratę kolejnych 100 km3 lodu rocznie. Jeśli zatem wyspa ociepli się latem o 5°C, czyli tempo arktycznego ocieplenia jeszcze przyspieszy, wówczas za parę dekad z Grenlandii może zacząć znikać nawet 1000 km3 lodu na rok. To przełożyłoby się na wzrost poziomu oceanów o 2,5 mm rocznie – po stu latach byłoby to już 25 cm. A przecież jest jeszcze Antarktyda…

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną