Dawne przedstawienia biblijnego raju pokazywały Adama i Ewę jedzących jabłko. Na zdjęciu obraz Lucasa Cranacha starszego (1472–1553). Dawne przedstawienia biblijnego raju pokazywały Adama i Ewę jedzących jabłko. Na zdjęciu obraz Lucasa Cranacha starszego (1472–1553). AKG/BE&W
Środowisko

Zakazane, błogosławione, niezbędne. Rośliny biblijne

W Biblii pod różnymi nazwami opisano ok. 200 rodzajów roślin. Większość została rozpoznana przez współczesnych botaników. Identyfikacja reszty jest bardzo trudna.

Pismo Święte powstawało długo i spisywane było przez różnych autorów. Ci z kolei posługiwali się odmiennymi nazwami tej samej rośliny w zależności od regionu. Również wczesne tłumaczenia Biblii bywały niedokładne lub błędnie przekładano nazwy. Z tego względu jednoznaczna identyfikacja niektórych gatunków przez botaników staje się czasami wręcz niemożliwa.

Zakazany owoc

W kulturze europejskiej rozpowszechniło się przekonanie, że zakazanym owocem, który zjedli biblijni Adam i Ewa, było jabłko. Współcześni badacze nie potrafią odpowiedzieć na pytanie, jaki rzeczywiście owoc miał na myśli autor spisujący Księgę Rodzaju. Tak samo nikt nie umie stwierdzić, w jakim miejscu na mapie świata miałby znajdować się raj, gdzie owo drzewo rosło. Pewne kultury lokalizują go gdzieś w dzisiejszych krajach kaukaskich lub w północnym Iranie, inni w Mezopotamii (Irak) bądź na górze Gerizim we współczesnej Autonomii Palestyńskiej.

Na terenie dawnej Mezopotamii (Irak) rośnie głożyna pospolita. Jej słodkie owoce przez miejscowych utożsamiane są z biblijnym zakazanym owocem poznania dobra i zła.ShutterstockNa terenie dawnej Mezopotamii (Irak) rośnie głożyna pospolita. Jej słodkie owoce przez miejscowych utożsamiane są z biblijnym zakazanym owocem poznania dobra i zła.

W kaukaskich lasach u podnóża gór do dziś można spotkać dziko rosnącą jabłoń niską, zwaną rajską, oraz wtórnie zdziczałe, pochodzące prawdopodobnie z Azji Wschodniej, brzoskwinię zwyczajną i morelę zwyczajną. Niewykluczone, że owoce tych drzew były inspiracją do opisu biblijnego drzewa poznania dobra i zła. Z kolei w Palestynie w czasach, gdy spisywano święte księgi, ani brzoskwinia, ani morela jeszcze nie występowały. Być może rosła tam już jabłoń dzika, sprowadzona ze wschodu na tereny Ziemi Świętej jakieś 4 tys. lat p.n.e. Sama jabłoń wspominana jest także w „Pieśni nad pieśniami” oraz w Księdze Joela, gdzie prorok opisuje skutki plag szarańczy, wymieniając zniszczenie jabłoni.

Jeśli biblijny raj miałby znajdować się w Mezopotamii, to pierwsi ludzie mogli zjeść bardzo słodki owoc głożyny pospolitej. W miejscowości Al-Kurna w południowym Iraku znajduje się spore martwe drzewo noszące nazwę Adamowego drzewa poznania. Według miejscowych podań jest bezpośrednim potomkiem tego z Księgi Rodzaju. W pobliżu rosną także głożyny, które co pewien czas wydają odrosty, i gdy stary okaz umiera, obok rozwijają się już młode, będące jego idealną kopią. Być może któryś nosi w sobie pamięć czasów, gdy natchnieni autorzy spisywali Księgę Rodzaju.

Cenne i błogosławione

Innym owocem wielokrotnie wymienianym w Biblii jest winorośl właściwa. Zarówno w Starym, jak i w Nowym Testamencie krzew wspominany jest ponad 140 razy i należy obok pszenicy, jęczmienia, fig, granatu, oliwek i prawdopodobnie daktyli (miód daktylowy) do siedmiu roślin, którymi Bóg miał pobłogosławić Ziemię. Dzika winorośl pochodzi z ciepłych i słonecznych terenów położonych nad morzami Czarnym, Kaspijskim i prawdopodobnie Śródziemnym. Pierwsze uprawiały ją ludy starożytnego Sumeru na obszarze dzisiejszego Iraku oraz społeczności zamieszkujące współczesną Gruzję i Armenię. Stamtąd prawdopodobnie sadzonki powędrowały wraz z kupcami do Ziemi Świętej, starożytnej Grecji, a potem zostały spopularyzowane przez Rzymian w całym cesarstwie. W Palestynie winorośl uprawiano, zanim Izraelici zasiedlili te ziemie, na co wskazuje biblijny opis ziemi Kanaanu, skąd zwiadowcy na palu przynieśli Mojżeszowi gałąź winorośli wraz z dorodnymi gronami. Miało to symbolizować urodzajność i zasobność Ziemi Obiecanej.

W czasach biblijnych z granatów wyrabiano wino i syrop.ShutterstockW czasach biblijnych z granatów wyrabiano wino i syrop.

W Starym Testamencie winorośl przedstawiano jako symbol błogosławieństwa, a za pierwszego rolnika, który podjął się jej uprawy, uznano Noego. W świętych księgach żydowskich można znaleźć wiele opisów opowiadających o tym, w jaki sposób należy pielęgnować jej krzewy. Winorośl dostarczała cennych owoców, które jedzono na surowo, suszono do postaci rodzynek oraz wyciskano z nich sok, w wyniku długotrwałego gotowania przybierający potem postać syropu o konsystencji dobrej do smarowania macy. Większą część soku poddawano jednak fermentacji i uzyskiwano w ten sposób wino. Żeby było ono koszerne (zdatne), produkcją powinien zająć się religijny Żyd z wyłączeniem kobiet. Dotyczy to zarówno pielęgnacji krzewów, jak i zbiorów oraz butelkowania. Oprócz tego poza krzewami winogron w winnicy nie można uprawiać innych roślin, a owoce zbierać należało dopiero od czwartego roku owocowania. Inne zasady koszerności wina mówiły, że małą jego porcję należało wylać, a co siódmy rok winnica powinna odpoczywać.

Również granaty zaliczono do siedmiu gatunków roślin, którymi Bóg pobłogosławił Ziemię. Znalazły się obok winorośli i fig w zdobyczy zwiadowców, którzy mieli potwierdzić urodzajność Ziemi Obiecanej. Granatowiec właściwy, zwany też jabłkiem punickim, uprawiany jest w Ziemi Świętej przynajmniej od 5 tys. lat. W krajach Bliskiego Wschodu uważano go za pierwowzór drzewa życia, a w społeczeństwach żydowskich – za symbol bogactwa, obfitości i płodności. Wewnątrz twardego owocu znajduje się wiele soczystych nasion, które utożsamiano z licznym potomstwem lub posiadaniem wielu cennych rzeczy. Granaty podobnie jak winogrona jedzono na surowo oraz wyciskano z nich sok, który mógł być fermentowany lub poprzez długotrwałe gotowanie zagęszczony do syropu.

Owoce figowca są bardzo słodkie. Zjada się je surowe oraz suszone.ShutterstockOwoce figowca są bardzo słodkie. Zjada się je surowe oraz suszone.

Figowiec sykomora rodzi niewielkie owce.ShutterstockFigowiec sykomora rodzi niewielkie owce.

Według Biblii figi były trzecim rodzajem owoców, które dostarczono Mojżeszowi z terenów mających być w przyszłości zasiedlonymi przez biblijnych Izraelitów. Drzewo figowe pojawia się w Piśmie już w Księdze Rodzaju, kiedy to Adam i Ewa po zjedzeniu owocu z zakazanego drzewa uświadomili sobie, że są nadzy. Ich nagość zakryły splecione gałązki drzewa figowego. Figowce pospolite naturalnie występują od Afryki Północnej po Azję. Były uprawiane przez ludzi już 5 tys. lat temu na obszarach dzisiejszego Egiptu oraz w Ziemi Świętej. Bardzo słodkie kaloryczne owoce nadawały się do suszenia i przechowywania nawet przez wiele lat. Ratowały ludzi w okresach niedostatku pożywienia. Wyrabiano z nich ocet do marynat i konserwowania żywności. Z kolei drewno figowe bardzo ceniono ze względu na odporność na gnicie i budowano z niego domy. Stanowiło cenny materiał opałowy oraz handlowy. Wysyłano je do Egiptu, gdzie wyrabiano z niego sarkofagi na mumie.

Figowiec sykomora zaintrodukowali na ziemiach współczesnego Izraela Filistyni w epoce żelaza, wraz z makiem i kminem. Nie rodzi tak słodkich owoców jak pospolity i dawniej uważano go za pokarm biedoty, a w szczególności pasterzy kóz i owiec. Drzewa figowe mogą dorastać do kilkunastu metrów, dlatego zbiór owoców bywa uciążliwy. W czasach biblijnych wypasający stada pasterze dość często przycinali gałęzie sykomor w taki sposób, aby łatwiej dało się wejść na owocujące drzewa. Jeśli figi zostaną przed zbiorem nacięte, wówczas wydzielają etylen, który przyspiesza dojrzewanie owoców i sprawia, że są słodsze. W jednej ze starotestamentowych ksiąg prorockich czytamy o Amosie. Zanim został on wybrany przez Boga na proroka, był pasterzem oraz trudnił się nacinaniem fig na sykomorach. Prawdopodobnie na takie drzewo wspiął się Zacheusz, który mimo niskiego wzrostu chciał zobaczyć Jezusa nauczającego w Jerychu. Do dziś w tym mieście rosną sykomory podobno mające za przodka biblijne drzewo Zacheusza.

Biblijne daktyle

W Księdze Powtórzonego Prawa w opisie Ziemi Obiecanej obok roślin uprawnych oraz drzew oliwnych nagle zostaje wymieniony miód. Naukowców nurtuje zatem pytanie, czy rzeczywiście autor miał na myśli miód pochodzący od pszczół. Niektórzy twierdzą, że być może był to produkt pochodzenia roślinnego utożsamiany z miodem, wskazując na syrop otrzymany z daktyli. Starożytne daktylowce właściwe (palmy daktylowe), rosnące w Ziemi Świętej, z wyglądu nie różniły się znacząco od dziś znanych nam drzew, ale rodziły inne owoce, które uważano za wyjątkowo słodkie. Poprzez gotowanie przyrządzano z nich bardzo gęsty i słodki syrop nazywany miodem. Palmy, wytrzymałe na suszę, sadzono wszędzie, a Jerycho leżące na spieczonej pustyni obok Morza Martwego zwano Miastem Palm. Niestety w XIV w. uprawa starożytnej odmiany palmy daktylowej zanikła, a w jej miejsce zaczęto sadzić inne rodzaje drzew. Naukowcy spekulują, że przyczyną mogły być zmiany klimatyczne (okresy chłodu i wysokiej wilgotności powietrza) oraz wyniszczenie szaty roślinnej wskutek działalności człowieka. Daktyle pozyskane z nowych odmian nie były takie słodkie, ale z jakichś przyczyn opłacało się je zbierać.

Owoce palm daktylowych jada się na surowo lub sporządza z nich bardzo gęsty syrop zwany miodem. Obok ziaren zbóż, rodzynek i suszonych fig gromadzono je na wypadek wojny lub okresu głodu.ShutterstockOwoce palm daktylowych jada się na surowo lub sporządza z nich bardzo gęsty syrop zwany miodem. Obok ziaren zbóż, rodzynek i suszonych fig gromadzono je na wypadek wojny lub okresu głodu.

Palmy, które wyrosły z nasion pochodzących z wykopalisk z czasów starożytnych: Adam (A), Jonasz (B), Uriel (C), Boaz (D), Judyta (E) i Hanna (F).Guy EisnerPalmy, które wyrosły z nasion pochodzących z wykopalisk z czasów starożytnych: Adam (A), Jonasz (B), Uriel (C), Boaz (D), Judyta (E) i Hanna (F).

Jedna z palm otrzymana z nasiona pozyskanego z wykopalisk. Rośnie na pustyni Arawa.Alamy/IndigoJedna z palm otrzymana z nasiona pozyskanego z wykopalisk. Rośnie na pustyni Arawa.

Wydawać by się mogło, że nigdy nie dowiemy się, jak rzeczywiście smakowały daktyle z czasów biblijnych. Ale nasiona palm daktylowych w porównaniu z innymi wykazują się dobrą żywotnością i nawet po bardzo długim przechowywaniu zdolne są do kiełkowania. Traf chciał, że w latach 60. XX w. podczas prowadzenia wykopalisk na terenie Masady tuż nad Morzem Martwym archeolodzy natknęli się na starożytne magazyny żywności, gdzie znaleźli nasiona tych palm. Nazwano je daktylowcem właściwym judejskim. Uznano, że musiały się znaleźć w spiżarniach przed upadkiem Masady i zniszczeniem jej przez Rzymian, co stało się w 73 r. Datowanie radiowęglowe potwierdziło, że pochodzą z okresu od roku 155 p.n.e. do 64 n.e. Znalezisko przeleżało w magazynach muzealnych kilkadziesiąt lat, aż w końcu w 2005 r. dwie izraelskie badaczki posadziły część nasion z nadzieją, że uda się otrzymać siewki. Po kilku tygodniach dochowano się jednej palmy, która do dziś z powodzeniem rośnie w kibucu Ketura niedaleko Ejlatu.

Daktylowce właściwe są roślinami dwupiennymi wiatropylnymi, dlatego aby otrzymać owoce, należy hodować minimum dwa egzemplarze – męski i żeński. Badania genetyczne wykazały, że palma z Ketury jest osobnikiem męskim. Nazwano ją zatem imieniem Matuzalema, biblijnego proroka, dziadka Noego, który miał dożyć 969 lat. W 2015 r. drzewo zakwitło, a pyłek przeniesiono na pochodzące z Egiptu palmy daktylowe starej odmiany hayani, które najbardziej przypominały te z czasów antycznych. Po pewnym czasie uzyskano co prawda młode okazy, ale jako mieszańce mogły przypominać jedynie w 50% palmy z czasów biblijnych. W związku z ogromnym sukcesem badaczkom udostępniono dodatkowo ponad 30 starożytnych nasion (pozyskanych w różnych miejscach na terenie dzisiejszego Izraela i Palestyny), z których wykiełkowało sześć roślin. Z nasiona pozyskanego z tego samego źródła, czyli z twierdzy Masada, wyrósł Adam, ze znalezionych w Kumran – Jonasz, Uriel, Boaz i Judyta, a z nasiona z Wadi Makukh – Hanna. W 2021 r. Hanna zakwitła i została zapylona pyłkiem z Matuzalema, po czym wydała owoce. Tym samym otrzymano pierwsze na świecie daktyle genetycznie takie same jak te jedzone w czasach biblijnych. Po przeprowadzeniu badań DNA wysunięto hipotezę, że uzyskane palmy daktylowe są najbardziej zbliżone do niektórych odmian daktylowców występujących na terenie dzisiejszego Iraku. Prawdopodobnie w starożytności sadzonki lub nasiona przywieziono do Ziemi Świętej z Babilonu. Nowy projekt zakłada przywrócenie plantacji judejskich palm daktylowych w dzisiejszym Państwie Izrael.

Chleb i manna z nieba

Do biblijnych roślin błogosławionych zalicza się dwa gatunki zbóż: pszenicę i jęczmień. To one decydowały o tym, czy dla Izraelitów następował rok urodzaju, czy głodu. Zboża w główniej mierze służyły do wyrobu pieczywa, które w Biblii tłumaczone jest jako „chleb” i wymienione ponad 230 razy. Wiele głęboko wierzących osób częstokroć ten przekaz traktuje dosłownie i nigdy nie wyrzuca pieczywa do śmieci – nawet pokrytego pleśnią. W dawnej Palestynie chleb jasny sporządzany z dobrej jakości mąki jedzono w czasie dostatku i pokoju. Z kolei chleb czarny wypiekano z grubo zmielonych ziaren z dodatkiem np. bobu i soczewicy. Był ciężki i spożywano go np. w czasie oblężenia miast i wojen.

Być może owoce ochradenusa jagodowego były biblijną manną z nieba.ShutterstockByć może owoce ochradenusa jagodowego były biblijną manną z nieba.

Ostatnie wiekowe cedry rosną w rezerwatach w libańskich górach. Dawniej ich drewno uważano za wyjątkowo cenne. Dziś ich wycinka jest zakazana.ShutterstockOstatnie wiekowe cedry rosną w rezerwatach w libańskich górach. Dawniej ich drewno uważano za wyjątkowo cenne. Dziś ich wycinka jest zakazana.

Pszenicę uprawiano już 7 tys. lat p.n.e. na terenie dzisiejszych Libanu, Izraela i Palestyny. Jej ziarno po uprażeniu spożywano w całości jako kaszę, a z mąki wypiekano jasny chleb oraz niekwaszoną macę, służącą m.in. do wspólnotowego dzielenia się (łamania) chlebem, będącego wyrazem pojednania. Samo słowo określające pszenicę (pod różnymi nazwami rodzajowymi) pojawia się w Biblii ponad 40 razy. W związku z wymaganiami glebowymi i klimatycznymi pszenica nie mogła być wszędzie uprawiana. Zatem w miejscach mniej żyznych wysiewano jęczmień, który wielokroć traktowano jako zboże biednych lub paszowe. O nim Biblia wspomina ok. 30 razy, głównie ze względu na przydatność ziaren do wytworzenia słodu.

Sporą zagadką dla botaników jest biblijna manna z nieba, która została zesłana przez Boga dla głodującego na pustyni ludu. Opisywana była jako przypominająca nasiona kolendry i podobno topniała w promieniach słońca. Niestety nie określono jednoznacznie, do jakiego gatunku roślin miałaby należeć. Niektórzy botanicy uważają, że chodzi tu o słodką, tężejącą w powietrzu żywicę spadającą z gałęzi tamaryszka mannowego. Wypływa ona z gałązek wskutek gromadnego żerowania czerwców Trabutina mannipara. Podobne słodkie wydzieliny roślinne tężejące na powietrzu zbierane są w rejonie Egiptu i Bliskiego Wschodu z innych gatunków, np. Haloxylon salicornicum (szarłatowate). Ale być może manna była związana z ochradenusem jagodowym, wykształcającym białe owoce o długości 3–5 mm. Zebrane z krzewu zasychają i stają się podobne do nasion kolendry siewnej. Gdy opadają na piasek, mogą gromadzić się w zagłębieniach pod krzewami, co przypominałoby biblijną mannę.

Biblijne drzewa

Drzewa wspomniane są w Biblii ponad 300 razy. W Starym Testamencie w Księdze Izajasza znajduje się opis Ziemi Obiecanej. Wymienia się tu rośliny, które wyrosną na pustyni: oliwki, cyprysy, cedry, akacje, mirty, wiązy i bukszpany. Oliwka europejska według Biblii jest jedną z roślin błogosławionych przez Boga i bardzo często pojawia się w tekście, symbolizując dobrobyt. Oliwa niezbędna była do wielu ceremonii religijnych. Służyła do oświetlania wnętrz świątyń, podsycania ognia na stosach ofiarnych oraz namaszczania głowy przyszłego władcy przez kapłanów. Drzewa oliwne są długowieczne i mogą dożywać nawet 2 tys. lat. Stare osobniki tworzą liczne odrosty, które są niczym młodsza kontynuacja rośliny matecznej. Z tego względu mieszkańcy Jerozolimy twierdzą, że drzewa rosnące na Górze Oliwnej pamiętają czasy Chrystusa. Innymi drzewami wielokrotnie wymienianymi w Biblii są cyprysy, często symbolizujące życie wieczne. Prawdopodobnie właśnie z odpornego na gnicie i namakanie drewna cyprysowego Noe miał zbudować arkę.

Wysuszone strąki szarańczynu.ShutterstockWysuszone strąki szarańczynu.

Cynamonowiec.Alamy/IndigoCynamonowiec.

Ostatnie największe cedry libańskie można spotkać w rezerwatach w górach Libanu, a ich wiek szacuje się na 2 tys. lat. Na Bliskim Wschodzie symbolizowały majestat, a ich drewno zawsze bardzo ceniono. Stary Testament wspomina o cedrze aż 29 razy, a w Nowym Testamencie informacje na jego temat znajdują się w 20 miejscach. W Księdze Kronik można przeczytać, że Hiram – król Tyru – wysłał Salomonowi drewno cedrowe, a w zamian otrzymał zapłatę w ziarnach zbóż. Z cedru miały powstać świątynia i pałac Salomona oraz pałac Dawida.

Ważnymi drzewami i krzewami dla dawnych Izraelitów stały się też gatunki służące do produkcji olejów zapachowych i kadzidła. Ekstrakty bądź gotowe produkty były bardzo drogie, gdyż większość komponentów pochodziła z roślin niewystępujących w Ziemi Świętej. W Księdze Ezechiela wymieniany jest cynamon, uzyskiwany poprzez ścięcie lub sproszkowanie kory drzew z rodziny cynamonowców. W dawnych czasach rośliny te naturalnie występowały w południowej Azji. Prawdopodobnie najbardziej znanym cynamonowcem była kasja. Olejek pozyskany z jej liści wykorzystywany był przez dawnych Egipcjan przy balsamowaniu ciał zmarłych. Izraelici natomiast sproszkowaną korą aromatyzowali oliwę służącą do obrzędów religijnych.

Balsamowiec mirra.Alamy/IndigoBalsamowiec mirra.

Znane z chrześcijańskich kościołów kadzidło w głównej mierze powinno się składać z wyschniętej żywicy różnych drzew i krzewów, charakteryzujących się mocnym aromatem. Głównym jego składnikiem jest zatem olibanum, będące zbiorczą nazwą wyschniętej żywicy różnych gatunków kadzidłowców. Te niewielkie drzewa lub krzewy w czasach antycznych rosły jedynie na Półwyspie Arabskim, w Afryce oraz Indiach. Żywicę pozyskuje się poprzez zdjęcie z pni drzew części zewnętrznej kory i nacięcie jej spodniej warstwy. Szybko schnąca żywica wypływa w postaci białych kropel. Można ją zbierać bezpośrednio z gałęzi lub z piasku. Według Nowego Testamentu jednym z darów przyniesionych nowo narodzonemu Jezusowi była mirra, czyli wyschnięta żywica pochodząca od balsamowca mirry, występującego naturalnie na Półwyspie Arabskim i w Afryce Wschodniej.

Szarańcza czy szarańczyn?

W nowotestamentowej przypowieści o synu marnotrawnym zawarty jest opis, że ów syn z głodu zjada strąki – te same, którymi żywią się świnie. Współcześni badacze zgadzają się, że rzeczonymi strąkami jest szarańczyn strąkowy. To dość wysokie drzewo powszechnie występowało i cały czas występuje na Bliskim Wschodzie. Należy do rodziny bobowatych i rodzi spore strąki, których nasiona zawierają prawie 50% węglowodanów. Dawniej roślina dostarczała cennych cukrów najuboższej części społeczeństwa, a także traktowana była jako pasza dla zwierząt gospodarskich. Nawet dziś ma znaczenie w chowie bydła, kóz i owiec. Wykorzystuje się ją także w przemyśle spożywczym, a otrzymana z nasion tzw. mączka chleba świętojańskiego jest używana jako zagęstnik. Czasami dodawana jest np. do budyniu w proszku.

Nacinając korę kadzidłowca, uzyskuje się aromatyczną żywicę, która służy do wyrobu kadzideł.ShutterstockNacinając korę kadzidłowca, uzyskuje się aromatyczną żywicę, która służy do wyrobu kadzideł.

Skąd wzięło się określanie strąków szarańczynu chlebem świętojańskim? W pierwszych tłumaczeniach Biblii z języków oryginalnych było wiele niejasności i czasami pewne wyrazy interpretowano inaczej. Tak prawdopodobnie działo się w przypadku Ewangelii św. Mateusza i św. Łukasza, gdzie znalazły się opisy Jana Chrzciciela, który miał żywić się strąkami jakiejś rośliny. W ten sposób pierwsi chrześcijanie nazwali owoce szarańczynu chlebem św. Jana. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że według niektórych badaczy Biblii teksty oryginalne nie wskazują jednoznacznie, że Jan Chrzciciel żywił się właśnie tą rośliną. Użyte wyrazy można intepretować jako szarańczę. Te pospolicie występujące na Bliskim Wschodzie owady w czasach biblijnych były powszechnie jedzone przez ubogich, gdyż dostarczały cennego białka. Pewien bliżej nieokreślony gatunek szarańczy w odróżnieniu od pozostałych bezkręgowców uznany został za koszerny i może być spożywany przez religijnych Żydów.

Wiedza i Życie 1/2024 (1069) z dnia 01.01.2024; Botanika; s. 46
Oryginalny tytuł tekstu: "Rośliny biblijne"

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną