Mikroskopijne okna w muszlach małży
Na trop nietypowego zjawiska wpadł zespół naukowców z University of Chicago, Stanford University i Duke University w trakcie badań nad sercówkami Cerastoderma glaucum. Występują one w rejonie Indopacyfiku i są poławiane w celach konsumpcyjnych. Naukowców zainteresował sposób pozyskiwania przez nie pokarmu, gdyż w płaszczu, skrzelach i wątrobie sercówek występują endosymbiotyczne fotosyntetyzujące glony, głównie bruzdnice. Jednokomórkowce dostarczają sercówkom substancji pokarmowych, a małże zapewniają im bezpieczne lokum.
Taka kooperacja nie jest niczym nadzwyczajnym – bruzdnice są też symbiontami koralowców i meduz. Glony substancje odżywcze pozyskują z fotosyntezy, a kluczowym elementem niezbędnym do jej przebiegu jest światło. Wcześniejsze badania wykazały, że zyskują do niego dostęp, kiedy małże otwierają skorupę. Ale w przypadku sercówek ta rozchyla się rzadko i tylko nieznacznie. Dlaczego zatem algi żyjące w ich ciele mają się tak dobrze?
Sekret tkwi w specyficznej strukturze muszli sercówek. Ich budulcem jest aragonit – polimorficzna forma węglanu wapnia. Przybiera on formę włóknistych kryształów, tworząc charakterystyczne mikrookna, przez które światło wpada do wnętrza muszli bez konieczności jej otwierania. Dodatkowo pod samymi oknami aragonit tworzy struktury działające niczym soczewki kondensacyjne skupiające światło. Dzięki nim do wnętrza dociera go dwa razy więcej. Ponadto włókna działają jak filtr i zatrzymują szkodliwe dla alg promieniowanie UV. Przypominają też włókna światłowodowe, dlatego mogą stać się inspiracją do stworzenia ich alternatywnych wersji. Publikacja ukazała się w „Nature Communications”.