Reklama
Shutterstock
Środowisko

40 ton leków rocznie trafia do rzek w Polsce. Trzeba ulepszyć metodę oczyszczania ścieków

Dżinsy okrążają Ziemię, czyli ile kosztują tanie ubrania
Środowisko

Dżinsy okrążają Ziemię, czyli ile kosztują tanie ubrania

Każdego roku na świecie sprzedaje się ponad 100 mld sztuk odzieży, czyli aż o 60% więcej niż 15 lat temu. Wszystko przez nieustannie zmieniające się trendy modowe, które skłaniają nas do ciągłego nabywania ubrań, co szczególnie widać w czasie wyprzedaży. Zjawisko ma swoją nazwę: fast fashion.

Niektóre medykamenty udaje się z wody usuwać. W przypadku innych proces ten jest nieefektywny. Ponadto same oczyszczalnie mogą być źródłem tego typu zanieczyszczeń. To wnioski z badań zespołu dr Pauliny Chaber-Jarlachowicz z Instytutu Ochrony Środowiska-PIB w sześciu oczyszczalniach ścieków.

Farmaceutyki, które przyjmujemy, ostatecznie – w postaci niezmienionej lub jako aktywne metabolity – trafiają do kanalizacji. Miejskie oczyszczalnie ścieków powinny je neutralizować, zanim woda wróci do środowiska. Niestety, rzeczywistość jest inna.

Naukowcy przeanalizowali próbki pochodzące z sześciu dużych oczyszczalni ścieków w Polsce (Warszawa, Poznań, Łódź, Częstochowa, Katowice i Kraków), stosujących tę samą, standardową technologię oczyszczania mechaniczno-biologicznego. Zmierzyli stężenia kilkunastu popularnych substancji leczniczych, w tym antybiotyków, leków przeciwzapalnych, antydepresantów i na nadciśnienie – w ściekach surowych (trafiających do oczyszczalni) i oczyszczonych (odprowadzanych do rzek), a także w osadach ściekowych.

Wyniki są niepokojące. Niektóre leki – jak popularne przeciwbólowe naproksen i ketoprofen – oraz kwas salicylowy, udaje się skutecznie usuwać. W przypadku innych medykamentów proces ten jest nieefektywny. Co więcej, dla niektórych związków, takich jak lek przeciwbólowy diklofenak, przeciwpadaczkowa karbamazepina czy antydepresant fluoksetyna (znana pod handlową nazwą prozac), stężenie w wodzie opuszczającej oczyszczalnię było wyższe niż w ściekach.

Jak to możliwe? Zjawisko to nazywane jest ujemną wydajnością usuwania. Leki wydalane z moczem i kałem często występują w formie nieaktywnych metabolitów. Podczas procesów biologicznych zachodzących w osadzie, mikroorganizmy mogą jednak przywracać im pierwotną, aktywną formę.

Skala problemu jest znacząca. Roczna emisja farmaceutyków z badanych oczyszczalni do polskich rzek wynosi co najmniej 40 ton. Składają się na nią przede wszystkim: ketoprofen (do 56 proc. łącznej masy badanych leków), sulfametoksazol (antybiotyk, do 31 proc.), karbamazepina (do 38 proc.) i fluoksetyna (do 27 proc.). Uwolnione do środowiska wodnego zachowują swoją aktywność biologiczną nawet przy bardzo niskich stężeniach i mogą stanowić zagrożenie dla ekosystemów. Analiza ryzyka ekologicznego wykazała, że największe niebezpieczeństwo dla organizmów wodnych (glonów, rozwielitek i ryb) stwarzają fluoksetyna oraz lek przeciwalergiczny loratadyna.

Problem ten nie dotyczy tylko Polski. Podobne obserwacje niskiej skuteczności usuwania farmaceutyków w konwencjonalnych oczyszczalniach odnotowano w wielu innych krajach, m.in. Hiszpanii, Włoszech, Kanadzie, Korei, Chinach czy Algierii. Pokazuje to, że stosowana powszechnie technologia (tzw. osadu czynnego), choć skuteczna w usuwaniu tradycyjnych zanieczyszczeń, nie została zaprojektowana do radzenia sobie z wieloma lekami.

Naukowcy wskazują przy tym na pewne ograniczenia swoich analiz. Podkreślają, że pobieranie próbek odbywało się co tydzień w lipcu przez trzy lata, co może nie odzwierciedlać w pełni sezonowej zmienności stężeń niektórych leków. Zwracają również uwagę, że duże oczyszczalnie rzadko pracują w stabilnych warunkach z powodu dobowych wahań w ilości i składzie ścieków, co utrudnia precyzyjną ocenę skuteczności usuwania farmaceutyków. Mimo to wnioski są jednoznaczne.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Reklama