Ilustracja Glenn Harvey
Struktura

Jedzenie mięsa jest zdrowe?

Nieodpowiedzialne redakcje pism naukowych mogą narobić wiele szkody.

Obserwuj nas. Pulsar na Facebooku:

www.facebook.com/projektpulsar

W Sekcji Archeo w Pulsarze prezentujemy archiwalne teksty ze „Świata Nauki” i „Wiedzy i Życia”. Wciąż aktualne, intrygujące i inspirujące.


W październiku zeszłego roku (2019) Physicians Committee for Responsible Medicine, organizacja non-profit, do której należy 12 tys. lekarzy, zwróciła się do Biura Prokuratora Okręgowego w Filadelfii o wszczęcie dochodzenia w sprawie lekkomyślnego stworzenia zagrożenia dla zdrowia publicznego. Impulsem do wystosowania tej niezwykłej prośby nie była próba sprzedaży dzieciom papierosów przez przemysł tytoniowy lub ponowne wprowadzenie przez koncerny paliwowe ołowiu do benzyny, lecz kilka artykułów i zaleceń żywieniowych, opublikowanych w Annals of Internal Medicine, sugerujących, że nie ma absolutnie żadnych powodów, aby Amerykanie porzucili dietę bogatą w czerwone i przetworzone mięso.

W mediach rozpętała się burza – dramatyczne nagłówki krzyczały, że konwencjonalna wiedza o żywieniu została wywrócona na nice. Ta reakcja wywołała kontrreakcję – wielu ekspertów i organizacji zajmujących się zdrowiem nie pozostawiło na tych zaleceniach suchej nitki. Walter Willett, profesor Harvardu, specjalista epidemiologii i żywienia, nazwał je „najbardziej skandalicznym nadużyciem danych, jakie kiedykolwiek widział”.

Krytycy wskazywali liczne błędy publikacji w Annals. Najwyraźniej autorzy wykorzystali metodologię przeglądu, waloryzując randomizowane badania kliniczne. Ale przecież powszechnie wiadomo, jak trudno jest stosować takie badania w dziedzinie żywienia, więc przez wybór tej konkretnie metody oceny naukowcy wykluczyli większość wzorcowych badań dotyczących wpływu spożycia mięsa na zdrowie. A wkrótce się okazało, że mają nieujawnione powiązania z przemysłem spożywczym. W szczególności główny autor był również pierwszym autorem podobnego badania z 2016 roku, które kwestionowało zalecenia ograniczenia spożycia cukru. Tamta praca, która również ukazała się w Annals of Internal Medicine, była sponsorowana przez International Life Sciences Institute, grupę przemysłową założoną przez menedżera z koncernu Coca-Cola, osobę, która jest znana z notorycznych usiłowań kwestionowania międzynarodowych zaleceń zdrowotnych.

Co więcej, przekaz „czerwone mięso jest w porządku” stoi w sprzeczności z dużą ilością solidnego materiału dowodowego z epidemiologicznych badań kohortowych, badań randomizowanych z ustalonymi czynnikami ryzyka i testów na zwierzętach. Ludzie (i zwierzęta laboratoryjne), których dieta obfituje w czerwone i przetworzone mięso, z większym prawdopodobieństwem zachorują na cukrzycę typu 2, chorobę układu krążenia, układu oddechowego, schorzenia neurodegeneracyjne oraz raka i z ich powodu umrą niż ci, których dieta jest w mięso uboga. Jedno z badań z udziałem dziesiątków tysięcy mężczyzn i kobiet trwające średnio 26 lat pokazało, że każda dodatkowa porcja czerwonego mięsa dziennie wiąże się z 13-procentowym wzrostem ryzyka śmierci z dowolnej przyczyny. Jedzenie przetworzonego czerwonego mięsa zwiększa to ryzyko do 20%. Opierając się na tym, co można znaleźć w literaturze naukowej na temat spożycia mięsa, kilkunastu ekspertów zwróciło się do Annals o wycofanie artykułów. Niektórzy twierdzili, że przede wszystkim te prace w ogóle nie powinny się ukazać.

Jeśli nauka ma być otwarta na nowe ustalenia i idee, czasem nawet złe lub niebezpieczne badania zostaną opublikowane. Jednak redakcja Annals dopuściła się dwóch karygodnych rzeczy. Po pierwsze, nie opublikowała po prostu artykułów naukowych na temat żywienia – opublikowała zbiór zaleceń. Ponadto ich autorzy napisali: „Sugerujemy kontynuowanie obecnego spożycia czerwonego mięsa (słaba rekomendacja, dowody o niskiej pewności) […] [i] zalecamy utrzymanie obecnego poziomu konsumpcji przetworzonego mięsa (słaba rekomendacja, dowody o niskiej pewności).”

To jest zadziwiające: grupa naukowców, krytykująca istniejące badania dotyczące żywienia za ich (rzekomy) brak rygoru metodologicznego, zaproponowała radykalnie odmienne i potencjalnie niebezpieczne zalecenia oparte na wątpliwych dowodach! Co więcej, Annals nie ograniczyły się do wydrukowania tych zaleceń. Zareklamowano je w towarzyszącym materiale odredakcyjnym i materiałach prasowych.

Żyjemy w świecie, w którym przemysł wyolbrzymia niepewność naukowych ustaleń i promuje odosobnione poglądy, czyniąc z nich narzędzia do obrony niebezpiecznych produktów i działań. W tej sytuacji wypadałoby, aby redaktorzy prasy naukowej zachowywali ostrożność i bezstronność, gdy publikują kontrowersyjne odkrycia. Prasa popularna dostarcza nam dość mylących przekazów w swojej gorączkowej pogoni za sensacją. Ostatnia rzecz, jakiej nam potrzeba, to podłączenie się pism naukowych do tej kakofonii.


Dziękujemy, że jesteś z nami. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża wyselekcjonowane badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Świat Nauki 3.2020 (300343) z dnia 01.03.2020; Obserwacje; s. 76