Gen rodzicielstwa
Obserwuj nas. Pulsar na Facebooku:
W Sekcji Archeo w Pulsarze prezentujemy archiwalne teksty ze „Świata Nauki” i „Wiedzy i Życia”. Wciąż aktualne, intrygujące i inspirujące.
Niektóre myszaki są pracowitymi rodzicami, budującymi ze źdźbeł traw wyszukane gniazda, dzięki którym zapewniają swoim młodym bezpieczeństwo i ciepło. Inne są mniej troskliwe i konstruują dla swojego potomstwa liche schronienia. Naukowcy niedawno zidentyfikowali gen, który reguluje budowę gniazd – jeden z niewielu, o których wiadomo, że wpływają na opiekę rodzicielską u ssaków, w tym ludzi.
W badaniach opublikowanych na łamach „Nature” (2017), genetyk Andrés Bendesky z Harvard University wraz ze współpracownikami pracował nad dwoma gatunkami myszaków, które są genetycznie bardzo podobne, ale różnią się systemem kojarzeń: jeden z podgatunków myszaka plażowego (Peromyscus polionotus subgriseus) tworzy monogamiczne pary, podczas gdy myszak leśny (Peromyscus maniculatus) łączy się z wieloma partnerami. W inny sposób opiekują się także potomstwem. Myszaki plażowe budują bardziej rozbudowane gniazda niż ich promiskuityczni odpowiednicy, spędzają więcej czasu na pielęgnacji i tuleniu dzieci, a także na zagarnianiu do gniazda młodych, które się oddaliły. W badaniach te zachowania rodzicielskie nie były uzależnione od opieki, jaką gryzonie otrzymywały, same będąc dziećmi – gdy młode jednego gatunku były wychowywane przez rodziców drugiego gatunku, w dalszym ciągu wykazywały takie same zachowania związane z wychowaniem potomstwa, jak ich biologiczni rodzice.
Poszukując genetycznego podłoża tych zachowań rodzicielskich, Bendesky i jego współpracownicy dwukrotnie skrzyżowali oba gatunki, aby uzyskać blisko 800 wnuków. U młodych drugiego pokolenia wyróżniał się jeden gen związany z budową gniazd – regulował on wydzielanie hormonu wazopresyny, który, podobnie jak oksytocyna, ma znaczący wpływ na zachowania socjalne i łączenie się w pary u ssaków i ptaków. Naukowcy kontynuowali dociekania w kolejnych dwóch eksperymentach: w jednym wstrzyknęli wazopresynę do mózgów będących już rodzicami myszaków z obu dzikich gatunków, a w kolejnym genetycznie zmodyfikowali wydzielające wazopresynę neurony myszy domowych (Mus musculus), aby je wyciszyć lub wzmocnić. Obie grupy gryzoni budowały gniazda o gorszej jakości, co sugerowało, że wazopresyna i gen odpowiedzialny za jej produkcję odgrywają kluczową rolę w procesie budowy gniazd.
Wyniki badań zaskoczyły Olivera Boscha, biologa z University of Regensburg w Niemczech, który nie brał udziału w nowych badaniach. W jego własnych pracach nad szczurami i nornikami wazopresyna pobudzała niektóre zachowania rodzicielskie. Jest możliwe, że hormon spełnia odmienne funkcje przed narodzeniem młodych i po ich przyjściu na świat, w zależności od tego, czy rodzice przygotowują się do narodzenia dzieci, czy też już się nimi opiekują. „Być może w pierwszym okresie jej działanie jest ograniczone, a później wkracza do akcji i stymuluje zachowania macierzyńskie” – mówi. Jak widać, rodzicielstwo to skomplikowana sprawa – nawet u myszy.
Dziękujemy, że jesteś z nami. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża wyselekcjonowane badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.