Stado szarańczy elektryzuje atmosferę
Obserwuj nas. Pulsar na Facebooku:
W Sekcji Archeo w Pulsarze prezentujemy archiwalne teksty ze „Świata Nauki” i „Wiedzy i Życia”. Wciąż aktualne, intrygujące i inspirujące.
Elektryczność w swoim pierwotnym znaczeniu była zjawiskiem związanym nie z prądem elektrycznym, ale z oddziaływaniami zachodzącymi pomiędzy nieruchomymi ładunkami elektrycznymi. Już w starożytności wiedziano, że ciało elektrycznie obojętne można naelektryzować, m.in. poprzez tarcie albo zbliżenie do ciała naelektryzowanego. Ten rodzaj elektryczności wpływa na zjawiska pogodowe i wiele zwierząt z tego korzysta. Na przykład pająkom pomaga w uniesieniu się w powietrze na niciach i odbywaniu w ten sposób dalekich lotów.
Ostatnio naukowcy po raz pierwszy zmierzyli, jak zwierzęta – a mianowicie pszczoły miodne – elektryzują atmosferę wokół siebie (wyniki badań zespołu z University of Bristol ukazały się na łamach czasopisma „iScience”). Okazało się, że rój pszczół potrafi zmienić natężenie pola elektrycznego o wartość od 100 do 1000 V/m. Badania z wykorzystaniem kamer i instrumentów pomiarowych przeprowadzono w uczelnianej stacji terenowej, gdzie znajduje się kilka uli, od czasu do czasu opuszczanych przez część owadów wraz z królową.
Wyniki posłużyły do stworzenia modelu umożliwiającego określenie, jak rój owadów wpływałby na pole elektrostatyczne w atmosferze. „To oczywiście zależy od liczby osobników w roju i jego rozmiaru. Obliczyliśmy np., że wielka chmara szarańczy zajmująca powierzchnię 1000 km2 może naelektryzować atmosferę równie silnie jak chmura burzowa” – relacjonuje ustalenia jeden z badaczy.
Dziękujemy, że jesteś z nami. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża wyselekcjonowane badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.