Podkast 47. Stefan Dziembowski: Informatyk to brzmi dumnie
„Informatyk” to termin w Polsce niejasny – istnieje i bliska matematyce informatyka teoretyczna, i związana z przemysłem informatyka stosowana. Jasne jest natomiast to, że obie te dziedziny zaczęły być intensywnie badane w drugiej połowie ubiegłego wieku, wraz z pojawieniem się łatwo dostępnych komputerów.
Wtedy pojawiły się też problemy. I z tym słowem związana jest pewna niejednoznaczność. – W języku potocznym „problem” coś złego. W nauce – coś dobrego, bo jest nad czym pracować – mówi prof. Dziembowski.
Owo dobro można eksploatować na wiele sposobów. – Ludzie zorientowali się, że trudność niektórych problemów jest znakomitą wiadomością dla kryptografii. Pewne działania matematyczne można bowiem na klasycznych (nie kwantowych) komputerach wykonywać szybko tylko „w jednym kierunku”. Na przykład niepomiernie łatwiej przemnożyć dwie duże liczby niż je znaleźć, mając ich iloczyn. Protokoły kryptograficzne wykorzystujące ten fenomen są dziś podstawą bezpieczeństwa wymiany informacji.
Prof. Dziembowski porusza się na granicy dwóch światów – informatyki i matematyki. Zajmował się blockchainem, czyli rozproszonym, bezpiecznym, niezależnym od korporacji czy polityków sposobem na dzielenie się danymi w sieci, zanim to było modne. – Moim marzeniem jest zrobienie czegoś, co jest głębokie teoretycznie i jednocześnie jest używane masowo w praktyce. To jest święty Graal. Pewne sukcesy już mam, ale wydaje mi się, że można zrobić więcej.
Matematyka jest wspaniała, dojrzała i nobliwa. – Piękno jej rozwiązań doceni jednak tylko parę osób na świecie. Informatyka jest młoda, pozwala na szybkie włączenie się do akcji, bez konieczności poznawania wielowiekowego dorobku. Stąd życiowy wybór prof. Dziembowskiego. Nie całkiem oczywisty w kraju takim jak Polska.
– Kryptografia w bloku wschodnim nie była praktykowana. Władze nie chciały, żeby obywatele umieli szyfrować. Te umiejętności pielęgnowano w kontekście militarnym. W krajach rozwiniętych przydawały się też w przemyśle, ale nie w technologicznie siermiężnej Europie Środkowej. – Jeszcze w latach 80. informatyka polska specjalizowała się więc głównie informatyce teoretycznej, logice i algorytmice.
Tymczasem najciekawsze idee rodzą się – zdaniem prof. Dziembowskiego – na styku przemysłu i nauki. – W informatyce często mamy do czynienia ze zjawiskiem solution in search of a problem. Mam rozwiązanie i bardzo bym chciał znaleźć jakiś problem, który to rozwiązanie wyjaśnia. To dlatego najbardziej dorodne owoce informatyki rodzą się w Dolinie Krzemowej. – Tam mamy przepływ w obie strony. Wiedzy z uniwersytetów do przemysłu i na odwrót.
W Ameryce z powodzeniem funkcjonuje też model venture capital, z definicji uwzględniający duże ryzyko inwestycji. W Europie startupy usiłuje się finansować z pieniędzy publicznych, co jest wyzwaniem karkołomnym. Bo jak tłumaczyć się podatnikom z tego, że ze stu pomysłów realizacji doczeka się (aż) jeden?
To jedna z przyczyn, dla których za ocean migruje wielu znakomitych informatyków z Polski i Europy. Choćby absolwent Uniwersytetu Warszawskiego Wojciech Zaremba – został jednym założycieli laboratorium, którego nazwa jeszcze niedawno mówiła niewiele: OpenAI. To tam powstał wszystkoumiejący model języka ChatGPT.
– Trochę zazdroszczę kolegom i koleżankom zajmującym się sztuczną inteligencją – mówi prof. Dziembowski. – Kryptografowie zawsze muszą kogoś przekonać, że ich rozwiązanie jest potrzebne. A w uczeniu maszynowym można pomyśleć parę minut i mieć pięć nowych zastosowań. Tylko czy tworząc tak wyrafinowane narzędzia jak ChatGPT informatycy nie kopią aby dołka pod samymi sobą? Czy maszyny nie wyeliminują ich kiedyś z pracy?
Może nie zdążą. – Dziedzina informatyki zwana sztuczną inteligencją przeżywała okresy zimy i wzmożenia, hype’u. Teraz mamy wielki hype. Pytanie, czy w pewnym momencie nie przyjdzie jakaś zima?
Cieszymy się, że słuchacie naszych podkastów. Powstają one także dzięki wsparciu naszych cyfrowych prenumeratorów.
Aby do nich dołączyć – i skorzystać w pełni z oferty pulsara, „Scientific American” oraz „Wiedzy i Życia” – zajrzyjcie tutaj.
WSZYSTKIE SYGNAŁY PULSARA ZNAJDZIECIE TUTAJ