Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Shutterstock
Struktura

Bąbelki łapią mikroplastik z wody i wpychają go do atmosfery

Groźne mikroplastiki
Środowisko

Groźne mikroplastiki

Nowe ustalenia badawcze pomagają satelitom śledzić coraz większe zanieczyszczenie oceanów

Naukowcy przeprowadzili eksperyment, podczas którego obserwowali wyskakujące z wody pęcherzyki powietrza. Wnioski opisali w czasopiśmie „PNAS Nexus”.

Wyskakujące z mórz i oceanów bąbelki – pęcherzyki milimetrowych rozmiarów – powstają z powietrza wcześniej połkniętego przez rozkołysane morze. Gdy tylko nadarza się okazja, a jest nią zwykłe rozbryzg fal, wyskakują z wody i ulatują do góry, często porywając ze sobą przede wszystkim drobiny soli morskiej (później unoszą się one w atmosferze i przyczyniają do powstawania chmur), a także bakterie. Teraz okazuje się, że mogą porywać także coś jeszcze. Coś, co z naturą nie ma nic wspólnego.

Przekonuje o tym doświadczenie laboratoryjne, które przygotowali i przeprowadzili naukowcy z amerykańskich uniwersytetów Princeton i Cornell. Do zbiornika wypełnionego wodą wrzucili mnóstwo drobin plastiku i szkła mających rozmiary od 10 do 280 mikrometrów. Następnie wytworzyli bąbelki, które za pomocą strzykawki zachęcili do wyskakiwania z wody. Wszystko filmowali szybkimi kamerami, a kiedy obejrzeli filmy, okazało się, że w każdym pęcherzyku są dziesiątki plastikowych drobin.

Sięgnij do źródeł

Badania naukowe: Ocean emission of microplastic

„Oszacowaliśmy, że na całym globie może się w ten sposób przedostawać się do atmosfery około 100 tys. ton plastiku rocznie” – mówi Luc Deike, główny autor badań. Co się dzieje z tymi zanieczyszczeniami? To samo, co z wszelkim innym drobiazgiem. Przynajmniej część zostaje uniesione przez wiatr w wyższe warstwy troposfery, gdzie odbywa długie podróże. Deike zwraca uwagę, że mikroplastik, który znaleziono na powierzchni Antarktydy oraz wewnątrz odizolowanych od świata wysp pacyficznych, mógł odbyć właśnie taką drogę: z lądu do morza, z morza do atmosfery i na koniec poprzez atmosferę na inny odległy ląd. „Dlatego dziś mamy te zanieczyszczenia niemal wszędzie. Kiedy raz dostaną się do systemu ocean-atmosfera, on zajmie się ich dystrybucją globalną” – konkluduje Deike.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną