Kropla wody rozpala 90 diod

Urządzenie zbudowane jest z cienkich warstw różnych materiałów, o grubości poniżej 1 mikrometra, które nałożone jedna na drugą, budują układ elektryczny. Jest to przykład tzw. elektroniki cienkowarstwowej, która pozwala na konstruowanie urządzeń o nadzwyczaj małej objętości i masie. Znajduje zastosowanie m.in. w tranzystorach, diodach i wyświetlaczach.

Kropelkowe generatory elektryczne (DEG – Droplet-based Electricity Generator) składają się ze spodniej elektrody, warstwy dielektryka (izolatora) i wierzchniej elektrody połączonej ze spodnią zewnętrznym obwodem. Przy czym elektroda wierzchnia pokrywa dielektryk tylko częściowo. Autorzy opisują działanie DEG następująco: na powierzchnię urządzenia pada kropla wody. Jeżeli w dielektryku nagromadzone są ładunki ujemne, to dodatnie, zawarte w wodzie, ustawią się jak najbliżej niego. Ponieważ kropla pokrywa całe urządzenie, ładunki ujemne w niej zawarte będą naturalnie ustawiać się z dala od dielektryka. W takiej sytuacji zaobserwujemy przepływ prądu między elektrodami, indukowany różnicą ładunków.

W tym roku zespół z Korei opisał nowy typ DEG, który dzięki technologii druku 4D udało się zintegrować z czujnikiem piezoelektrycznym. Piezoelektryki generują sygnał elektryczny pod wpływem ugięcia lub odkształcenia – w tym przypadku wywołanego uderzeniem kropli. Czerpiąc energię elektryczną z piezoelektryka oraz DEG równocześnie naukowcy uzyskali o 30 proc. więcej energii elektrycznej niż ze zwykłego DEG.

A ile energii da się uzyskać z takiego systemu? Według autorów dość dużo, aby zasilić mały wyświetlacz LED: każda kropla wywoływała chwilowe zaświecenie się 90 diod. Zespół zapowiada dalsze badania.

Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.