Michał Bejger. Michał Bejger. Anna Amarowicz / pulsar
Struktura

Podkast 88. Michał Bejger: Burza trwa, a będzie jeszcze śmieszniej

Jakie odkrycia przynosi astronomia fal grawitacyjnych? Na czym polega cicha rewolucja w obserwacjach Wszechświata? Rozmowa z dr. hab. Michałem Bejgerem, astrofizykiem, badaczem gwiazd neutronowych i czarnych dziur, profesorem w Centrum Astronomicznym im. Mikołaja Kopernika (CAMK) w Warszawie.

Mówili o nich „niegroźni wariaci”. Mówili, że „siedzą rurze”. „Niech tam sobie dłubią” – lekceważyli. Bo przecież sam Albert Einstein uważał, że nic z tego majsterkowania nie będzie. A im tymczasem, po trzydziestu latach usiłowań, się udało: za pomocą podziemnych, ruropodobnych instalacji LIGO i Virgo potwierdzili istnienie tego, co ogólna teoria względności przewidywała w równaniach – fal grawitacyjnych.

Na początku odkrywa się te najgłośniejsze wydarzenia – mówi Bejger. I tak właśnie było. Sygnał o nazwie GW150914 był potężny. Pochodził z układu dwóch wirujących wokół siebie czarnych dziur masami trzydziestokrotnie przewyższających Słońce. Od tego czasu, czyli od września 2015 r., badacze zaburzeń czasoprzestrzeni zarejestrowali ponad dwieście słabszych, „cichszych” ich źródeł. Coraz czulszymi detektorami – a technicznie rzecz biorąc interferometrami – sięgają dziś na odległości rzędu gigaparseków, daleko poza naszą galaktykę, obejmując czułością całą gamę masywnych obiektów.

Mogą poznawać już nie tylko makroskopowe, ale także mikroskopowe ich cechy – choćby skład. Wprawdzie nie w sposób bezpośredni, ale też skutecznie. Z pomocą przychodzi bowiem astronomia wieloaspektowa, zwana czasem astronomią wielu posłańców (multi-messenger astronomy). Informacje o tych samych wydarzeniach badacze pozyskują wieloma kanałami – z obserwacji elektromagnetycznych, grawitacyjnych, i, wkrótce, detekcji wysokoenergetycznych cząstek kosmicznych. To kolejny – nie dość chyba nagłaśniany – wielki sukces nauki ostatnich lat. Rewolucja dająca wejrzenie nie tylko w prawa astronomii, lecz także – potencjalnie – fizyki jako takiej.

Badacze wkrótce doczekają się też detektorów fal grawitacyjnych trzeciej generacji. Większych niż obecne, obejmujących niższe częstotliwości – rzędu 3-5 Hz. Fale takie niosą informacje o genezach czarnych dziur, o pradziejach Wszechświata. Być może także kwestionujące elementy obowiązującej ogólnej teorii względności.

To właśnie Bejger ma na myśli, mówiąc: – Burza trwa, ale będzie jeszcze śmieszniej.

Na to liczyli tacy jak on: wariaci z rury.

Michał Bejger.Anna Amarowicz/pulsarMichał Bejger.

Cieszymy się, że słuchacie naszych podkastów. Powstają one także dzięki wsparciu naszych cyfrowych prenumeratorów. Aby do nich dołączyć – i skorzystać w pełni z oferty pulsara, „Scientific American” oraz „Wiedzy i Życia” – zajrzyjcie tutaj.

WSZYSTKIE SYGNAŁY PULSARA ZNAJDZIECIE TUTAJ