Alzheimera zobaczy okulista?
Naukowcy szacują, że zmiany związane z alzheimerem mogą pojawić się w mózgu dwie dekady przed utratą pamięci i zaburzeniami poznawczymi. Dlatego szukają sposobów na jak najwcześniejsze wykrycie tej choroby. Obecnie w gabinetach lekarskich wykonuje się badanie mózgu za pomocą skanera PET (pozytonowa tomografia emisyjna), które pozwala na obserwacje tzw. blaszek amyloidowych, związanych z procesami neurodegeneracyjnymi, lub stosuje nakłucia lędźwiowe (igła wprowadzona „do kręgosłupa”) w celu oceny tzw. biomarkerów choroby. Ponieważ są to metody drogie i inwazyjne, zwrócono uwagę na potencjalną przydatność w tym względzie angiografii (obrazowania naczyń krwionośnych) siatkówki oka. Jest to nieinwazyjna technika. Poprzednio już ustalono na podstawie badań gałek ocznych pobranych od zmarłych, że u osób z alzheimerem występowały oznaki zwężenia naczyń krwionośnych w centrum siatkówki i degradacji nerwu wzrokowego. W nowym badaniu naukowcy z Washington University School of Medicine zastosowali angiografię u 30 osób, z których żadna nie wykazywała klinicznych objawów alzheimera, lecz u około połowy z nich zanotowano zmiany w siatkówce oka typowe dla tej choroby. Ci sami pacjenci mieli podwyższone poziomy białek amyloidogennych powiązanych z występowaniem schorzenia, co wykazano za pomocą skanów PET lub oceny biomarkerów w płynie mózgowo-rdzeniowym. Osoby te więc prawdopodobnie zapadną na alzheimera w przyszłości. Wszystko wskazuje na to, że dzięki nowej metodzie diagnostyka tej choroby będzie odbywać się podczas rutynowych badań okulistycznych.