Zwąchać koronawirusa
To, czego wymagamy od psów, nie jest łatwe – mówi główna autorka artykułu opublikowanego na ten temat w „PLoS One” Cynthia Otto, szefowa University of Pennsylvania School of Veterinary Medicine Working Dog Center, gdzie prowadzone są badania z psami wykrywającymi u ludzi m.in. raka. – Psy muszą precyzyjnie wychwytywać zapach infekcji, bez względu na płeć, wiek czy pochodzenie geograficzne lub etniczne sprawdzanej osoby. Muszą również sprawnie odróżniać pacjentów „pozytywnych” od „negatywnych” i zaszczepionych.
Wymaga to szczegółowo zaplanowanego treningu z psami, które wcześniej nie były przyuczane do wykrywania innych substancji. Niezbędne jest dysponowanie wieloma zróżnicowanymi próbkami.
W opisanym doświadczeniu osiem labradorów retriverów i belgijski pies pasterski już po trzech tygodniach treningu potrafiły odróżniać pozytywne próbki od negatywnych i wychwytywać te zakażone ze średnio 96-proc. dokładnością, przy bardzo restrykcyjnych założeniach doświadczenia.
Badacze widzą przyszłość w pracy z psami diagnostami. Przygotowują procedury, które zapewniłyby psiej służbie jakość, powtarzalność, pewność i bezpieczeństwo, zanim będzie można wytrenowane w ten sposób psy wykorzystać w warunkach pozalobaratoryjnych.
____________________________________________
źródło: Science Daily