Shutterstock
Zdrowie

Zbyt krótki i zbyt długi sen zwiększają ryzyko groźnych chorób przewlekłych

Osoby, które ukończyły 50 lat powinny spać siedem godzin. To im może zapewnić zdrowe życie.

Naukowcy z University College London przez 25 lat zbierali informacje na temat osób w wieku 50, 60 i 70 lat (w badaniach wzięło udział ponad 7 tys. kobiet i mężczyzn). Odkryli, że czas snu wynoszący pięć godzin lub mniej – w porównaniu z siedmioma godzinami – wiązał się z ryzykiem zgonu zwiększonym średnio o 25 proc. (u 50-latków wynosiło ono 30 proc, u 60-latków wzrastało do 32 proc., a u 70-latków – do 40 proc). Wytłumaczyli to faktem, że zbyt krótki sen zwiększa ryzyko wystąpienia przewlekłych chorób serca, cukrzycy oraz nowotworów.

Wskazanie powyższych korelacji było możliwe dzięki wypełnionym samodzielnie przez uczestników ankietom, które – jak przyznają sami autorzy – mogły nie być precyzyjne, co mogłoby być podstawą do zakwestionowania wiarygodności całej analizy. Ale u 4 tys. osób długość snu mierzono dodatkowo przy użyciu aparatury elektronicznej i u większości wyniki zostały obiektywnie potwierdzone.

Główna autorka badania, dr Severine Sabia, zwraca uwagę, że ponad połowa osób starszych w krajach wysokorozwiniętych ma obecnie co najmniej dwie choroby przewlekłe. A ponieważ wraz z wiekiem zmieniają się nawyki dotyczące snu i pogarsza jego jakość, musi się to odbić na pogorszeniu zdrowia.

Naukowcy ocenili również, czy dłuższe spanie – na przykład ponad dziewięć godzin – również wpływa na pogorszenie stanu zdrowia. Tu nie wykryli wyraźnego związku u ludzi zdrowych. Jeśli jednak u kogoś zdiagnozowano już jedną przewlekłą chorobę, długi czas snu wiązał się z ok. 35 proc. zwiększonym ryzykiem rozwoju kolejnej. Jak tłumaczą, może to być spowodowane podstawowymi schorzeniami wpływającymi na sen, a nie jego bezpośrednią szkodliwością.

Wyniki badań opublikowano w „PLOS Magazine”.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną