Myszy w wieku 31 miesięcy (co odpowiada mniej więcej 90 latom u myszy). Pierwsza nie otrzymywała leków senolitycznych. Myszy w wieku 31 miesięcy (co odpowiada mniej więcej 90 latom u myszy). Pierwsza nie otrzymywała leków senolitycznych. irkland Laboratory, Mayo Clinic / pulsar
Zdrowie

Komórki zombie nie zawsze zasługują na śmierć

Wyrządzają w organizmie wiele szkód – wzmagają stan zapalny, prowadzą do chorób degeneracyjnych, przyspieszają starzenie się. Najnowsze badania ujawniły jednak, że obecność senescent cells może być także korzystna.

Komórki starcze (ang. senescent cells, SC) przyspieszają procesy starzenia się i degeneracji tkanek. Wzmagają reakcje zapalne, a z tymi związanych jest wiele procesów patologicznych, które prowadzą do chorób wieku podeszłego. Poza tym buntują się przeciwko prawidłowym procesom apoptozy, czyli programowanej śmierci komórkowej i robią wszystko, żeby żyć i kontynuować swój negatywny wpływ na organizm. To sprawiło, że i w pop-nauce, i w żargonie naukowym zaczęły funkcjonować jako „komórki zombie”. Nic więc dziwnego, że znalazły się w centrum zainteresowania wielu zespołów badawczych.

Jedne szukają terapii chorób wieku starczego, inne dążą do „wyleczenia starości” i przedłużenia młodocianej funkcjonalności ustroju. Szukanie „eliksiru młodości” skierowanego przeciwko komórkom starczym opiera się na wielu różnych strategiach, ale większość opisać jako próby całkowitego wymiecenia SC z ustroju. Zwykle sprowadza się zastosowania tzw. senolityków, czyli substancji, które wyłączają zdolność obrony przed apoptozą. U gryzoni laboratoryjnych przedłużało to życie, przywracało wiele funkcji, a nawet poprawiało jakość sierści.

Wyniki badań, które ukazały się kilka dni temu na łamach „Science”, stawiają komórki starcze w nowym świetle. Okazuje się, że są one obecne w ustroju już od narodzin i to przede wszystkim w tych tkankach, które pełnią w ciele rolę barier – a więc w płucach, skórze, jelitach. Wykrywają uszkodzenia, a następnie pobudzają sąsiednie komórki do rozpoczęcia ich naprawy.

Autorzy badania sugerują więc, by zmienić strategię postępowania z SC: nie eliminować ich od razu, tylko precyzyjnie rozpoznać profil ich działalności, a następnie – wyłączać u nich niepożądane funkcje.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną