Shutterstock
Zdrowie

Choroba Parkinsona: kluczową rolę w jej rozwoju mogą odgrywać bakterie

Desulfovibrio występuje w wilgotnym bagnistym środowisku, ale również w ludzkim przewodzie pokarmowym. Fińscy naukowcy uważają, że to one odpowiadają za niedobory dopaminy.

Drżączkę poraźną jako stan neurologiczny polegający na zaburzonej motoryce ciała, pierwszy raz opisał angielski lekarz James Parkinson w 1817 r. Od tego czasu naukowcy poszukują wyjaśnienia, dlaczego niektórzy ludzie w miarę starzenia tracą kontrolę nad pracą mięśni – trzęsą się im ręce, chodzą pochyleni, z trudem stawiają drobne kroki. Wiadomo już, że odpowiada za to brak dopaminy – neuroprzekaźnika, który przenosi impulsy nerwowe służące poruszaniu się. Jej deficyt wywołany jest obumieraniem neuronów w górnej części pnia mózgu zwanej istotą czarną. Choć problem ten dotyczy obecnie 8 mln ludzi na świecie, wciąż nie udało się znaleźć przekonującej odpowiedzi na pytanie, dlaczego te komórki giną.

W 2021 r. naukowcy z University of Helsinki i University of Eastern Finland wykazali, że nasilenie zaburzeń w chorobie Parkinsona wzrasta wraz ze stężeniem szczepów bakterii Desulfovibrio w kale. W marcu 2023 r. podobne wnioski opublikowali chińscy naukowcy.

W najnowszym badaniu, opublikowanym w czasopiśmie „Frontiers in Cellular and Infection Microbiology” Finowie dowodzą, że bakterie Desulfovibrio u pacjentów z chorobą Parkinsona powodują nieprawidłową agregację białka α-synukleiny, występującego w zakończeniach neuronów dopaminergicznych, co prowadzi do zahamowania syntezy dopaminy. Udało się to ustalić w organizmie modelowym, którym był robak Caenorhabditis elegans. Naukowcy nie poprzestali na tym i wyizolowali również szczepy Desulfovibrio od osób zdrowych oraz z chorobą Parkinsona. Z ich obserwacji wynika, że w grupie ludzi niedotkniętych tym schorzeniem bakterie nie powodują agregacji α-synukleiny, natomiast u chorych z rozwiniętym parkinsonizmem agregaty tego białka są liczne a ilość szczepów bakterii większa.

Do tej pory bakteriom Desulfovibrio nie przypisywano szkodliwego wpływu na zdrowie. Choć produkują siarkowodór, który wykazuje działanie toksyczne (z tego powodu w niektórych badaniach dopatrywano się związków z wrzodziejącym zapaleniem okrężnicy oraz halitozą, czyli nieprzyjemnym zapachem z ust), przypisywano im znaczenie wyłącznie w środowisku naturalnym. Przyczyniają się bowiem do beztlenowej korozji żelaza i są odpowiedzialne za występowanie dużych ilości siarkowodoru na dnie Morza Czarnego oraz za jego czarną barwę.

Prof. Per Saris z University of Helsinki uważa, że odkrycie jego zespołu daje podstawy do przeprowadzania badań przesiewowych pod kątem nosicieli bakterii Desulfovibrio. „Po wyeliminowaniu ich z jelit, agregaty α-synukleiny nie powstają w komórkach jelitowych, skąd naszym zdaniem przemieszczają się do mózgu przez nerw błędny, tak jak białka prionowe” – mówi. A to oznacza, że jest nadzieja na spowalnianie narastania objawów choroby Parkinsona, a być może nawet ich zniwelowanie.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną