Tomografia komputerowa ujawnia ryzyko chorób serca lepiej niż algorytmy
Od kilkunastu lat szacowanie ryzyka chorób układu krążenia stało się stałym elementem badania lekarskiego. Służą do tego różne algorytmy, które analizują informacje dotyczące wzrostu i ciężaru ciała pacjenta, ciśnienia krwi, poziomu cholesterolu, współistniejących chorób, a także nawyków żywieniowych i korzystania z używek (papierosów i alkoholu). Ponieważ usposobienie do nadciśnienia i miażdżycy – a w ich następstwie do zawału serca – może być dziedziczone, zbiera się również dane na temat zdrowia rodziców, rodzeństwa i najbliższych krewnych.
Jak pokazują najnowsze ustalenia grupy naukowców z Northwestern University Feinberg School of Medicine w Chicago, przy przewidywaniu ryzyka chorób serca algorytmy nie do końca spełniają swoje zadanie. „Byliśmy zbyt dużymi optymistami, że czynniki genetyczne mogą dostarczać najbardziej użytecznych informacji, kto jest szczególnie zagrożony” – przyznaje kardiolog dr Sadiya Khan, główna autorka badania, którego wyniki publikuje „JAMA”. Badacze porównali uzyskane od 3208 osób analizy możliwości dziedziczenia chorób z uwidocznionym na skanach tomografii komputerowej (TK) zwapnieniem tętnic wieńcowych i to one okazały się bardziej wiarygodne niż wykryte warianty genów. Obserwacja pacjentów trwała 17 lat.
„Nasze odkrycia potwierdzają zalecenia, aby rozważyć badania przesiewowe tomografii komputerowej w celu szacowania ryzyka chorób serca u pacjentów w średnim wieku, zwłaszcza kiedy ich stopień ryzyka jest niepewny lub trudny do oszacowania w dostępnych algorytmach" – przekonuje dr Khan.
Czy jednak naświetlanie potencjalnie zdrowej osoby, tylko w celu poszukiwania zwapnień w naczyniach krwionośnych, aby na tej podstawie móc oszacować ryzyko zwężenia ich światła, to pomysł wart wdrożenia w całej populacji? Promienie jonizujące nie są obojętne dla organizmu i stosowanie ich przy braku bezwzględnych wskazań można uznać za nadgorliwość. Chodzi raczej o to, by korzyść z tomografii komputerowej odnosili ci pacjenci, których – na podstawie wstępnych parametrów – lekarze podejrzewają o wysokie ryzyko zawału serca. Uzyskany w takiej sytuacji obraz pomoże szybko podjąć decyzję, czy należy bezwzględnie wdrożyć leczenie zapobiegające takiemu incydentowi.
To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Jeśli z niej korzystasz, powołaj się na źródło, czyli na www.projektpulsar.pl. Dziękujemy.