Jak pachnie martwy człowiek?

Jak pachnie martwy człowiek?

materiały prasowe

Niemiły temat w wesołej formie – tak na szybko można powiedzieć o książce, która nadaje się nawet dla nastolatków. Znajdziemy w niej sporo humoru, choć czasami autorka popada w gadulstwo, na siłę próbując „poprawić klimat” przedstawianych zagadnień. Ciężko uwierzyć, że jest ona właścicielem domu pogrzebowego, który kojarzy się nam raczej z kimś z mroczną duszą i pasującym do tego ubraniem. Na szczęście mamy do czynienia z niebanalną osobą. No bo kto pracuje w krematorium, bierze udział w kursie balsamowania zwłok i podróżuje po świecie, żeby poznać różne zwyczaje związane z pochówkiem i śmiercią?

Caitlin Doughty zebrała najciekawsze pytania na temat śmierci, zadawane jej przez różne osoby, i przedstawiła je tak, żeby nikt nie umarł z nudów w połowie lektury. Tu próbka pokazująca, z czym będzie mierzyć się czytelnik: „Jednym z najpowszechniejszych lęków w naszej branży jest strach przed tym, że zmarły postanowi się wypróżnić albo zacznie przeciekać podczas wizyty rodziny. Kto by chciał, żeby ostatnie wspomnienie dziadka było na zawsze owiane chmurką eau de kupa? Przedsiębiorcy pogrzebowi mają w zanadrzu mnóstwo sztuczek, by zapobiec spełnieniu się takiego scenariusza. Najprostszy z nich: pielucha”.

Oprócz problemów fizjologicznych mamy w książce też mnóstwo ciekawostek, m.in. jak właściwie jest z tym jasnym tunelem, widzianym po śmierci. Dlaczego skremowane ludzkie ciała ważą mniej więcej tyle samo. Jaki zapach nadawano mumiom, kiedy owijano je bandażami. W jakim czasie po śmierci można oddać krew. Czy bliźnięta syjamskie umierają jednocześnie.

Caitlin Doughty, Kiedy umrę, zjesz mnie, kocie? Odpowiedzi na najdziwniejsze pytania o śmierć, przeł. Aga Zano, Otwarte, Kraków 2020

Wiedza i Życie 10/2020 (1030) z dnia 01.10.2020; Książki. Recenzje; s. 74

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną