Sztuczna inteligencja przewiduje, jak przedmioty powinny się zachowywać zgodnie z prawami fizyki. SI a umysł dzieci. Sztuczna inteligencja przewiduje, jak przedmioty powinny się zachowywać zgodnie z prawami fizyki. SI a umysł dzieci. Shutterstock
Człowiek

Sztuczna inteligencja uczy się jak malutkie dziecko

Program komputerowy może pomóc naukowcom rozwikłać zagadki umysłów niemowlaków.

„Oddałbym miesiąc życia za możliwość spędzenia pięciu minut w głowie dwulatka, a pół roku za pięć minut życia jako niemowlę” – tak pisał, prawie dekadę temu, Paul Bloom, psycholog z Yale University, w swojej głośnej książce „To tylko dzieci. Narodziny dobra i zła”. Jego zdaniem im dziecko młodsze, tym jego umysł bardziej tajemniczy.

Niemowlak przypomina trochę przybysza z innej planety, bo w odróżnieniu np. od dwulatka, nie potrafi posługiwać się językiem. Co wie, jak i czy myśli ta mała niemówiąca istota oraz jaka jest różnica między nim a np. szczeniakiem?

Dzięki badaniom Blooma okazało się, że nawet niemówiące jeszcze dzieci posiadają jakąś podstawową moralność. Inne zespoły badaczy wykazały, że już w wieku 15 miesięcy posiadają zdolność wglądu w stan umysłu innych ludzi, co w psychologii nosi nazwę „teorii umysłu”. Psycholog Karen Wynn wykazała, że maluchom znane są także podstawowe operacje matematyczne. Badaczom udało się również odkryć, że posiadają one jeszcze jeden rodzaj intuicji: dłużej przyglądają się scenom, które wydają się przeczyć prawom fizyki.

Tropem tego ostatniego eksperymentu podążyli naukowcy z DeepMind, należącej do Google’a firmy, która zajmuje się sztuczną inteligencją (jej program pokonał w 2016 r. zawodowego gracza go). Wyniki zaprezentowali właśnie w „Nature Human Behaviour”.

Specjaliści z DeepMind postanowili sprawdzić, czy ich sztuczna inteligencja nabędzie znajomość intuicyjnej fizyki na podstawie „obserwacji” prostych przedmiotów, które wykreowali dla niej w cyfrowym świecie. I czy „zdziwi się”, jeśli owe wirtualne obiekty zaczną łamać prawa, które udało jej się wykryć.

Eksperyment udał się w pełni. Program komputerowy stosunkowo szybko – bo na podstawie danych odpowiadających zaledwie 28 godzinom obserwacji przedmiotów – uzyskał wiedzę, jak powinny się one zachowywać zgodnie z podstawowymi prawami fizyki. Sygnalizował też „zdziwienie”, gdy poruszały się w „magiczny” sposób – np. jeden przenikał drugi lub zawisał w powietrzu bez przyczyny. Był więc w stanie ekstrapolować wiedzę o zachowaniu pewnej klasy obiektów na inne ich klasy. Nauczył się intuicyjnej fizyki bazując na niewielkim zestawie cyfrowych animacji. Podobnie niedużo informacji potrzebują dzieci.

Wyniki eksperymentu mają duże znaczenie dla toczącej się od lat debaty, jaki wpływ na pojawienie się intuicyjnej fizyki w umyśle dzieci ma środowisko, a w jakim stopniu jest ona wrodzona. Sugerują, że wiedza ta płynie z doświadczenia, aczkolwiek potrzeba do tego pewnego gotowego zasobu informacji.

Podczas konferencji prasowej naukowcy z DeepMind unikali odpowiedzi na pytanie, do czego ich program komputerowy może się praktycznie przydać. Stwierdzili natomiast, że za jego pomocą psychologowie rozwojowi mogą testować swoje hipotezy dotyczące umysłów dzieci. I chyba pierwsze dwie właśnie przeszły taki test – przy czym żadna zwycięsko. Ani bowiem zwolennicy wrodzonej intuicyjnej fizyki, ani badacze uznający prymat doświadczenia, wydają się nie mieć racji.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną