Kobieta polująca przy pomocy miotacza oszczepów. Kobieta polująca przy pomocy miotacza oszczepów. Matthew Verdolivo/UC Davis IET Academic Technology Services / pulsar
Człowiek

Być jak Paleoindianin, czyli jak działa archeologia eksperymentalna

Miotacz oszczepów był narzędziem, dzięki któremu można było zabijać także duże zwierzęta. By to udowodnić, naukowcy zostali na chwilę paleolitycznymi łowcami.

Służył jako „przedłużenie ramienia” łowcy, dzięki któremu nie musiał on wkładać w rzucanie aż tyle siły, co oszczepnik. Kawałek wydrążonego drewna lub kości o długości od 40 do 60 cm miał na jednym z końców rodzaj stopki, w której umieszcza się drzewiec oszczepu. Niósł pocisk na dwa razy większą odległość niż ten wyrzucony przez zwykłego oszczepnika i rozwijał prędkość nawet do 120 km/h. To proste urządzenie było popularne zanim człowiek wynalazł łuk, ale niektóre ludy (Indianie amazońscy, Innuici, australijscy Aborygeni) używali go znacznie dłużej. Choć najczęściej nazwany jest z azteckiego atlatl, znano go już w paleolicie (najstarszy sprzed ok. 27 tys. lat wykonany został z poroża jelenia i znaleziony we Francji).

Teraz badacze udowodnili, że oszczepy wystrzelone z atlatla były dla dużych zwierząt znacznie bardziej śmiercionośne niż dotąd przypuszczano. Repliki oszczepów z grotami paleolitycznej kultury Clovis wyrzucano z replik pradziejowych miotaczy do truchła dwuletniego bizona, dostarczonego przez lokalnego ranczera. Kierownik projektu Devin Pettigtrew z Iniversity of Colorado Boulder zarejestrował niemal 100 rzutów.

Urządzenie doskonale się sprawdziło, bo choć grot oszczepu nie przebijał kości, nie miał problemu z przebiciem skóry i ranieniem organów wewnętrznych zwierzęcia. A pradziejowi myśliwi zapewne osiągali znacznie lepsze wyniki niż współcześni eksperymentatorzy.

Po próbach z miotaczem oszczepów badacze oskórowali i oprawili bizona, używając replik noży kultury Clovis. To dowodzi, że paleolityczny myśliwy wyposażony w te kamienne narzędzia, radził sobie równie dobrze jak zaopatrzony w stalowe noże współczesny rzeźnik.

UWAGA: film dla widzów dorosłych.

Teraz naukowcy opracowują dane (m.in. dokumentują wszelkie uszkodzenia replik kamiennych grotów, by porównać je oryginałami znajdowanymi podczas wykopalisk), by przygotować materiał do publikacji.

Wiele wskazuje na to, że z miotaczy oszczepów mogły korzystać także polujące na grubego zwierza myśliwe. Dwa lata temu w „Science Advances” pojawił się artykuł grupy amerykańskich i peruwiańskich badaczy kierowanych przez Randalla Haasa, antropologa z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis, z którego wynika, że wśród amerykańskich łowców nawet 40 proc. mogły stanowić kobiety.

Zaczęło się od tego, że na stanowisku Wilamaya Patjxa niedaleko jeziora Titicaca natrafiono na grób kobiety sprzed 9 tys. lat. W podróż w zaświaty dano jej broń myśliwską i narzędzia do obróbki zabitego zwierzęcia. Przy okazji badacze postanowili sprawdzić jak wiele jest pradziejowych pochówków kobiet ze sprzętem łowieckim. Metaanaliza wykazała, że na 27 takich grobów 11 należało do pań.

Zasada działania miotacza oszczepów.Sebastião da Silva Vieira/WikipediaZasada działania miotacza oszczepów.

Według autorów artykułu słabsze fizycznie kobiety z Ameryki Południowej podczas polowań na większe zwierzęta, takie jak wikunie andyjskie (przodkinie alpak) używały właśnie miotaczy oszczepów. Atlatle doskonale nadają się dla nich i mężczyzn drobnej budowy, bo przy ich używaniu bardziej niż siła liczy się sprawność, szybkość i technika.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną