James Lovelock. Nie żyje twórca tzw. hipotezy Gai. James Lovelock. Nie żyje twórca tzw. hipotezy Gai. BE&W
Człowiek

Odszedł James Lovelock – ojciec Gai, pionier i buntownik

Dokładnie w swoje 103. urodziny, 26 lipca, zmarł James Lovelock. Był jednym z najbardziej błyskotliwych, wyprzedzających swoją epokę, ale też niejednoznacznie ocenianych ekologów i współtwórcą hipotezy mówiącej, że Ziemia funkcjonuje jak jeden organizm.

Zacznijmy od małego quizu. Smog: naturalny czy wywołany działalnością człowieka? Freony: obojętne czy szkodliwe dla warstwy ozonowej? DDT: neutralny czy niebezpieczny dla ekosystemu związek? Odpowiedzi na wszystkie te pytania wydają się współcześnie oczywiste. Smog jest skutkiem działalności człowieka, freony doprowadziły do powstania dziury ozonowej, a DDT kumuluje się na kolejnych poziomach łańcucha pokarmowego. Jednak kilkadziesiąt lat temu, kiedy James Lovelock rozpoczynał swoją karierę naukową, powyższe procesy były dopiero odkrywane.

To właśnie on wynalazł i skonstruował detektor wychwytu elektronów – pierwsze wystarczająco skuteczne i wrażliwe urządzenie pozwalające mierzyć rozprzestrzenianie się toksycznych związków w środowisku. Dzięki niemu uczony był w stanie badać migrację i oddziaływanie takich substancji, jak DDT (dichlorodifenylotrichloroetanu), PCB (polichlorowanych bifenyli) czy freonów (chlorofluorowęglowodorów).

Ten pierwszy był kiedyś stosowany jako skuteczny środek owadobójczy, ale m.in. dzięki badaniom Lovelocka zrozumiano, że utrzymuje się długo w środowisku i negatywnie oddziałuje na organizmy żywe. PCB są związkami bardzo stabilnymi oraz niepalnymi, dlatego do lat 70. XX w. były wykorzystywane do bardzo szerokiego wachlarza zastosowań: od wyposażenia hydraulicznego po składniki farb i lakierów. Ale ponieważ okazały się być bardzo karcynogenne, wycofano je z użycia. Podobny los spotkał freony, które kiedyś były wykorzystywane m.in. w aerozolach, lodówkach i klimatyzatorach, ale – dzięki postulatom naukowców takich, jak Lovelock – ich stosowanie zostało zabronione.

Uczony ten był też jednym z autorów i popularyzatorów tzw. hipotezy Gai. W jej myśl Ziemia funkcjonuje jak jeden organizm, a całe życie, które się na niej toczy dąży do globalnej symbiozy – w imię „dobra” planety. Pomysł Lovelocka ma kilka trafnych elementów, które doprowadziły do zmiany postaw społecznych – również wśród naukowców. Na przykład, potraktowanie Ziemi jako jednego układu zmieniło sposób, w jaki badamy globalny klimat i procesy, które na niego wpływają. Z drugiej jednak strony, hipoteza Gai uważana jest za zbyt daleko posuniętą metaforę, która w kilku miejscach odwraca ciąg przyczynowo-skutkowy: to nie organizmy żywe dążą do stabilnych warunków dla dobra planety, lecz wyewoluowały one w odpowiedzi na te warunki, ponieważ się do nich przystosowały.

James Lovelock położył podwaliny pod kształtowanie współczesnych postaw proekologicznych oraz środowiskowych, a także przyczynił się do wdrożenia regulacji, które odniosły realny skutek. Był też jednak nietuzinkową osobowością, która niekiedy posuwała się zbyt daleko w swoich wnioskach i gardziła „systemem”. Mimo, że to właśnie ten system (np. szkolnictwa wyższego) zapewnił mu pozycję, dzięki której mógł realizować swoją pracę.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną